Jestem przeciwko rozdawnictwu

Red.: |Data publikacji:

Ryszard Florek, właściciel i szef nowosądeckiego Fakro, jako jeden z pierwszych menedżerów naszej branży wypowiedział się na temat „tarczy antykryzysowej”. W rozmowie z lokalnym portalem informacyjnym powiedział na ten temat:

Na pewno nie podoba mi się to, że w specustawie jest mowa tylko o małych i średnich przedsiębiorstwach. Nie ma w niej mowy o dużych firmach. Tymczasem, jeśli w kłopoty wpadają duże firmy, to te małe tracą zlecenia. – mówi Ryszard Florek, a dalej rozwija tą myśl: – W Fundacji Pomyśl o Przyszłości, która zajmuje się propagowaniem wiedzy ekonomicznej, stworzyliśmy pojęcie biznesu aortowego i biznesu wtórnego. W biznesie aortowym, który napędza gospodarkę, są duże firmy, w biznesie wtórnym, te mniejsze, żyjące poniekąd z biznesu aortowego. Na przykład wokół firmy Fakro jest około pół tysiąca mniejszych firm, zatrudniających od dwóch do pięciu osób, które są naszymi kooperantami czy dostawcami. Jeśli my mamy problemy, oni także. Małe firmy nie będą w stanie funkcjonować bez tych dużych.

Ryszard Florek
Ryszard Florek, prezes zarządu Fakro

Rząd powinien zadbać o to, by koszty kryzysu ponosili po równo wszyscy, bo będzie to najbardziej sprawiedliwe. Jestem wielkim przeciwnikiem subwencjonowania i rozdawania pieniędzy. Prawda jest taka, że jeśli państwo da mi sześćset złotych, to musi mi odebrać tysiąc, bo czterysta złotych potrzeba na całą procedurę dawania i zabierania. Dlatego lepsze są tanie i szybkie kredyty. – mówi szef Fakro i podpowiada rozwiązania: – Korzystniejsze są zwolnienia z ZUS-u, z podatku od nieruchomości czy płacenia PIT-u, bo jeśli chodzi o CIT, to jeżeli firma ma straty, podatku nie płaci. W ten sposób można to najłatwiej i najkorzystniej rozwiązać i do tego prawie bezkosztowo. Jeśli komuś spadły obroty o dziesięć procent, mógłby dostać dziesięć procent ulgi. Ale jeżeli komuś obroty spadły o sto procent, to nie zapłaci podatków i ZUS-u, a na wynagrodzenia dla pracowników zaciągnie długoterminowy kredyt. Ważne jest też, aby ulgi w Polsce nie odbiegały od tych wprowadzonych w innych krajach i aby były zachowane warunki uczciwej konkurencji. Jestem zwolennikiem tego typu rozwiązań. Gwarancje dopłaty, rekompensaty, skutkują potem tonięciem w kłopotach kontrolnych, sądowych i nadużyciach.

To jedna z pierwszych wypowiedzi przedstawiciela naszej branży w kwestii ustaw związanych z Tarczą. W kwietniowym wydaniu Forum wypowie się o tym szef firmy Decco. Zapytamy też innych. Jeśli chcielibyście Państwo zabrać głos w tej kwestii i opublikować w naszym serwisie, gorąco zachęcamy do kontaktu z Redakcją: redakcja@forumbranzowe.com

1