Rywalizacja o światowy prymat nie ogranicza się już do USA i Chin. Do gry na dobre weszły Indie – kraj młody, dynamiczny i coraz bardziej konkurencyjny. Co to oznacza dla Europy i jej przyszłości gospodarczej
Od dwubiegunowego świata do rywalizacji trzech gigantów
W dzisiejszych skomplikowanych relacjach międzynarodowych, pełnych wyzwań i zagrożeń, temat rywalizacji ekonomicznej USA–Chiny, a szerzej demokratycznego świata z Państwem Środka, należy do najczęściej omawianych. Z pozoru parametry tej rywalizacji są jasne, a ekstrapolacja efektu końcowego wydaje się przewidywalna: Chiny, dzięki połączeniu centralnego planowania z gospodarką rynkową, innowacyjności i relatywnie niskich kosztów produkcji oraz pracy, mają być skazane na sukces. Tymczasem Zachód, oparty na konsumpcyjnym modelu życia dekadenckiego „Starego Świata”, zmierza ku marginalizacji.
Co prawda droga do światowego prymatu jest wyboista, a dystans do przebycia wcale nie krótki1, ale tendencja wydaje się być klarowna. Chiny zajmują pozycję kluczowego moderatora zmian statusu społeczno-politycznego współczesnego świata, a konsekwencje tego procesu, na drodze relacji przyczynowo–skutkowych i sprzężeń zwrotnych, daleko wykraczają poza potoczność ich rozumienia2.

Indie – młodość, demografia i gospodarczy sprint
Sprowadzanie rywalizacji o światowy prymat jedynie do pojedynku USA + demokratyczny świat, a sprawne, efektywne, choć niedemokratyczne Chiny, jest jednak nadmiernym uproszczeniem. Ponad dekadę temu, w felietonie „Hindus czy Chińczyk – kto będzie naszym dobrodziejem?”3, odnosząc się nie tylko do perspektyw rywalizacji USA-Chiny, ale i rywalizacji Chiny-Indie, która to rywalizacja nie była jeszcze powszechnie dostrzegana. Dziś tercet walczący o światowy prymat – USA, Chiny i Indie – staje się konsensusem.
Od 2023 roku Indie są najludniejszym krajem świata. Według analiz, do 2030 roku zajmą trzecie miejsce w rankingu gospodarek, osiągając średni roczny wzrost PKB na poziomie 6,6 proc. w latach 2026–2030. To najszybciej rozwijająca się duża gospodarka świata. Populacja produkcyjna ludności Indii (w wieku 15–64 lata), osiągnie miliard osób i utrzyma się na tym poziomie do 2075 roku4, przewyższając całkowity potencjał ludnościowy UE i USA5.
Europa w cieniu azjatyckiej presji
Nie rozstrzygając jaki kształt przyjmie ostateczna rywalizacja, mając na względzie istotne różnice między Chinami i Indiami w aspekcie zwłaszcza politycznym oraz kulturowym6 warto dostrzegać, że dekadencja Starego Świata wynika w aspekcie źródeł zewnętrznych nie tylko z dynamizmu Chin, ale także z rosnącej presji Indii i całego bloku BRICS7 , która wykracza poza prostą implementację strategii konwergencji.
Jakie zatem wnioski płyną z aktualnych uwarunkowań i zmian w międzynarodowym podziale pracy?:
- Model gospodarczy Chin i Indii – choć wewnętrznie zniuansowany – oparty jest na preferowaniu efektywności i innowacyjności, przy zachowaniu racjonalnego poziomu kosztów, zwłaszcza pracy, z kluczową rolą aktywności eksportowej.
- Rezerwuar ludnościowy obu krajów tworzy znaczącą przewagę konkurencyjną, zarówno w aspekcie siły roboczej (kompetentnej i dobrze wykształconej), jak i chłonności rynku wewnętrznego, którego potencjał może mieć rozstrzygające znaczenie, także w aspekcie tworzenia buforu dla zawirowań koniunkturalnych na rynku światowym.
- Dynamizm rozwojowy chińskiej branży motoryzacyjnej w Europie i indyjskiej branży usługowej (outsorcing branży usługowej z rynków rozwiniętych, zwłaszcza w odniesieniu do usług finansowo–księgowych i bankowych), nie są i nie będą przypadkami odosobnionymi. Są ledwie początkiem systemowych, zaplanowanych, strategicznych działań, wspieranych interwencjonizmem państwowym, zmierzających do osiągnięcia istotnych udziałów rynkowych w wielu branżach.
- Wyzwaniem dla Europy jest nie tylko presja migracyjna, w stosunku do której zdefiniowania i egzekwowania wymagają parametry tejże imigracji (przyjmujemy jedynie zainteresowanych wkładem w budowę dobrobytu krajów europejskich, a nie tylko zorientowanych na czerpanie garściami z europejskich zdobyczy socjalnych, a przy tym deklarujących jednoznacznie wolę asymilacji z kulturą krajów przyjmujących), ale i ograniczenie wzrostu szeroko pojętych kosztów pracy, uderzających w konkurencyjność europejskiej gospodarki.
- Ograniczenie wydatków socjalnych, podniesienie produktywności zatrudnienia to strategia, której jedyną alternatywą jest postępująca dekadencja, zwłaszcza „Starej Europy”.
- Zmiana i presja konkurencyjna, zwłaszcza azjatyckich podmiotów gospodarczych, to trwały element w działalności firm europejskich niezależnie od sektora aktywności. Podejmowane przez firmy spoza Europy rozwiązania logistyczne i inwestycje kapitałowe w samej Europie, eliminować będą bariery dostępu do poszczególnych rynków, niezależnie od aktywności legislacyjnej na poziomie europejskim i narodowym, zmierzającej do racjonalizacji udziału rynkowego Azjatów i tworzenia rzeczywiście równoprawnych warunków konkurowania.
- Aktualna dynamika zmian na europejskim rynku samochodowym, powinna być analizowana jako trwała tendencja, zwłaszcza w tradycyjnie eksportowych sektorach europejskiej gospodarki, jako swoisty benchmark tego co w życiu społeczno–ekonomicznym „Starego Świata” staje się nieuchronne.
- Europejskie podmioty gospodarcze – bez względu na skalę działania – muszą preferować i podjąć praktyczną orientację na szeroko pojętą innowacyjność, z racjonalizacją kosztową oraz opracować i skutecznie wdrożyć strategię na budowanie oferty nastawionej na kompleksowe zaspakajanie potrzeb klientów, rozumiane istotnie szerzej niż marka i jakość produktu.
- Europa potrzebuje konsolidacji, integracji i nowoczesnego rozumienia patriotyzmu, także w odniesieniu do działalności gospodarczej, przyjmującego nową konotację preferencji narodowej9.
Czy Europa ma jeszcze szansę?
Czy jesteśmy skazani na nową formę predestynacji10, w której dominacja azjatycka, zwłaszcza chińska i indyjska jest nieuchronna i obiektywnie zdeterminowana?
Z pewnością nie, ale zatrzymanie dekadencji Europy, a szerzej demokratycznego świata w aspekcie gospodarczym, kulturowym i politycznym, wymaga strategicznej odwagi i rozwagi, percepcji przyszłości w horyzoncie dłuższym niż egzystencja jednego pokolenia, racjonalnego samoograniczenia konsumpcji, a być może i poziomu życia. Warunkiem sine qua non są także: jakość i kompetencje elit politycznych, odpowiedzialne, ponadczasowe wizjonerstwo liderów. Analogiczne atrybuty i zachowania potrzebne są w działalności gospodarczej, która coraz częściej postrzegana być musi w kategorii zobowiązań i powinności społecznych, odpowiedzialności zarządzających i właścicieli.
Model biznesu opisany w „Ziemi Obiecanej” Władysława Reymonta, a zwłaszcza tak barwnie odwzorowany w filmie Andrzeja Wajdy pod tym samym tytułem, należy do bezpowrotnej na szczęście przeszłości. Rzeczywistość gospodarcza wymaga dziś innych kompetencji i profili osobowościowych niż te prezentowane przez głównych bohaterów utworu: Karola Borowieckiego, Moryca Welta i Maksa Bauma. Pozytywistyczny stosunek do pracy, społeczna odpowiedzialność, odbudowa konkurencyjności europejskiego przemysłu, samoograniczenia w odniesieniu do konsumpcji i transferów społecznych, innowacyjność, wiarygodność zarządzających, to droga do zatrzymania marginalizacji „Starej Europy”, a docelowo do oddalenia azjatyckiej dominacji. Czy w zantagonizowanych dziś w wielu parametrach europejskich społeczeństwach, zorientowanych na przywileje społeczne, powszechnie roszczeniowych, bagatelizujących wagę i potencjalne skutki zachodzących zmian jest to jeszcze możliwe?
1. Dobrą ilustracją dystansu, miejsca i pozycji Chin, a zarazem drogi do pokonania prze Chiny, także na tle innych krajów jest ranking największych gospodarek świata za 2025 rok, wedle kryterium wielkości PKB (dane w bilionach USD): 1). USA – 30507,2, 2). Chiny – 19231,7, 3). Niemcy – 4744,8, 4). Indie – 4187,0, 5). Japonia – 4186,4, 6). Wlk. Brytania – 3839,3, 7). Francja – 3211,3, 8). Włochy – 2422,9, 9). Kanada – 2285,3, 10). Brazylia – 2126,0.
Dane za: A. Surej [11.05.2025]; „Największe gospodarki świata. W 2025 roku potęga USA pozostanie niezachwiana”; dane za stroną internetową: www.obserwatorgospodarczy.pl/2025/05/11/najwieksze-gospodarki-swiata-w-2025-roku-potega-usa-pozostanie-niezachwiana/.
2. Warto w tym kontekście przywołać powiedzenie Ch. De Gaulle’a, który twierdził, że to Chińczycy pierwsi dokonają prawdziwego zjednoczenia Europy.
3. Z. Mendel [30.03.2011]; „Hindus, czy Chińczyk – kto będzie naszym dobrodziejem?”; dane za stroną internetową: www.frankofil-francja-przede-wszystkim.blogspot.com/2011/03/hindus-czy-chinczyk-kto-bedzie-naszym.html. Już wtedy uważano jako prawdopodobny wariant, że w 2050 roku, 49% światowego PKB pochodzić będzie z Chin i Indii.
4. Wzrost PKB Chin w latach 2025–2026 szacowany jest na 4,9 i 4,4 proc., USA na 1,8 i 1,5 proc., państw Grupy G20 na 3,2 i 2,9 proc., Niemiec na 0,3 i 1,1 proc., Francji na 0,6 i 0,9 proc., wreszcie Wlk. Brytanii 1,4 i 1,0 proc. Szerzej: Bankier.pl [25.08.2024]; „To najszybciej rozwijająca się duża gospodarka na świecie. Kraj zmierza na globalne podium”; dane za stroną internetową: www.bankier.pl/wiadomość/Indie-najszybciej-rozwijajace-się-duza-gospodarka-na-swiecie-Kraj-zmierza-na-globalne-podium-8800392.html. Business Insider [23.09.2025]; „Nowe prognozy gospodarcze dla świata od OECD. Wojna handlowa głównym problemem”; dane za stroną internetową: www.businessinsider.com.pl/gospodarka/prognozy-gospodarcze=dla-swiata-od-oecd-wojna-handlowa-glownym-problemem/Olvj9I5.
5. Liczba ludności UE w 2025 roku, szacowana jest na 450,4 mln, USA na poziomie 347,3 mln.
6. Tradycyjnie za atut Indii uważane są: ustrój demokratyczny oraz powszechna akceptacja różnic społecznych, wynikająca z tradycji społeczeństwa kastowego, inny model gospodarczy, dobre, ugruntowane, historycznie relacje z Zachodem.
7. BRICS (nazwa od państwa założycieli: Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, Republika Południowej Afryki), to powstała w 2009 roku organizacja międzyrządowa, licząca obecnie 10. Członków, o jednoznacznie antyzachodnich celach i ambicjach. Szerzej na ten temat: Przychodniak M. [20.02.2025]; „BRICS jako narzędzie polityki zagranicznej Chin”; dane za stroną internetową: www.pism.pl/publikacje/brics-jako-narzedzie-polityki-zagranicznej-chin.
8. Warto pamiętać, że stereotypowe postrzeganie Indii i ich potencjału nie jest zasadne, a Indie to nie tylko sektor usługowy, przemysłowy i inwestycje kapitałowe poza granicami kraju. Indie to choćby światowy potentat w… rolnictwie ekologicznym, kraj który zajmuje drugie miejsce w świecie w aspekcie wielkości obszaru ekologicznych gruntów rolnych (4,7 mln ha) i pierwsze w aspekcie liczby producentów żywności ekologicznej (2,480 mln), istotny gracz na rynku eksportowym, ze znacznymi rezerwami w aspekcie produktywności. Dane za: FiBL [2025]; Organic Agliculture Worlwide 2023; dane za stroną internetową: www.fibl.org/shop-en/1797-organic-world-2025.
9. Tytułem przykładu, warto przywołać rozumienie patriotyzmu przez gen Ch. De Gaulle: „[…] Patriotyzm jest wtedy, gdy na pierwszym miejscu jest miłość do własnego narodu; nacjonalizm wtedy, gdy na pierwszym miejscu jest nienawiść do innych narodów niż własny […]”. Cytat za: www.cytatybaza.pl/cytat/patriotyzm-jest-wtedy-gdy-na -pierwszym-miejscu.html.
10. Teoria predestynacji, mająca nade wszystko teologiczny rodowód i charakter, wywodząca się z dorobku św. Augustyna, a rozwinięta przez kalwinizm, opiera się na założeniu, że człowiek rodzi się z odgórnym przeznaczeniem do zbawienia lub potępienia.