Jaki wpływ na dostępność materiałów do produkcji stolarki ma wojna w Ukrainie? Obecnie największe problemy są na rynku stali. W przypadku drewna problemy powinny być znacznie mniejsze, a na rynku aluminium powinniśmy się spodziewać tylko przejściowych zawirowań.
Jak podają media ekonomiczne, w przypadku materiałów wykorzystywanych do produkcji stolarki, największe problemy są obecnie ze stalą. Wiele hut w Europie zmuszonych było do wstrzymania przyjmowania zamówień. Problemem okazuje się nie tylko dostępność rudy żelaza oraz węgla z Ukrainy oraz Rosji, ale także stale rosnące ceny gazu oraz energii elektrycznej. Problemy te potwierdza w rozmowie z nami Andrzej Michalski-Stępkowski, Stowarzyszenia Stal Nierdzewna oraz Polskiego Stowarzyszenia Aluminium:
Najgorsza sytuacja panuje na rynku stali czarnych. Spora część tego rodzaju materiału zużywanego w Polsce pochodziła z Rosji, Ukrainy i Białorusi. Te źródła dostaw zostały wstrzymane, co sprawia, że na rynku mamy do czynienia z brakami w zaopatrzeniu. Sytuacja taka, póki co, nie występuje w przypadku stali nierdzewnych i aluminium. Choć i tu pojawiają się pewne zawirowania.
Jak wynika z rozmowy z prezesem Polskiego Stowarzyszenia Aluminium, sektor aluminium zakończy pierwszy kwartał dobrymi wynikami. Drugi zapowiada się gorzej, ale taka sytuacja nie powinna potrwać długo:
Pierwszy szok, z którym mamy obecnie do czynienia, powinien minąć w ciągu kilku miesięcy. Firmy nauczą się funkcjonować w nowej rzeczywistości, dostosują łańcuchy dostaw, uregulują relacje biznesowe. W drugiej części roku możemy się spodziewać zauważalnego spowolnienia gospodarczego, które będzie miało przełożenie na cały przemysł. W efekcie obniży się też popyt na metale. Jeżeli tego typu korekta przebiegnie w sposób kontrolowany i nie będzie miała głębokiego charakteru, to jej skutki będą pozytywne dla biznesu. Schłodzenie koniunktury po długim okresie wzrostu może okazać się ożywcze. Cały ten scenariusz jest realny pod jednym warunkiem – że konflikt na Ukrainie nie będzie eskalował na inne kraje.
Jak wynika z kolei z raportu Departamentu Analiz Ekonomicznych PKO BP, Białoruś i Rosja odpowiadają za ok. 1/3 wolumenu importu produktów branży drzewnej na polski rynek (znacznie większy wkład jest tutaj Białorusi). – W strukturze importu dominują płyty drewnopochodne, a szczególnie silne uzależnienie od dostaw z Rosji widać na rynku sklejki i arkuszy fornirowanych – aż 30,4 proc. wolumenu importu pochodzi z tego kierunku. Szacujemy, że ewentualne całkowite zahamowanie importu z Rosji i Białorusi przełoży się w krótkim terminie na zmniejszenie dostępności płyt drewnopochodnych i tarcicy na polskim rynku o ok. 10-15 proc. – czytamy w raporcie.
Zobacz również
Veka sponsorem lokalnego sportu, Wiśniowski wspiera skoczka
W ostatnim czasie kilka firm z naszej branży pochwaliło się wsparciem dla sportowców. Wiśniowskiego będziemy oglądać w Pucharze Świata w skokach narciarskich, a Veka będzie widoczna podczas meczów Pucharu Polski. Fakro kontynuuje współpracę z piłkarkami, a Lanko i Oknamix zaczyna z piłkarzami.
Producenci stolarki w rankingu „Najcenniejsze firmy rodzinne 2024”
Producenci stolarki mają swoją reprezentację w tegorocznym rankingu najcenniejszych firm rodzinnych. Jego autorzy wyłonili laureatów spośród przedsiębiorstw w poszczególnych województwach.
CAL posadził kolejnych 10 tysięcy drzew
W drugiej połowie października pracownicy CAL tradycyjnie posadzili kolejnych 10 tysięcy drzew. Akcja, którą rokrocznie prowadzi suwalski producent drzwi, doczekała już siódmej edycji. Partnerem wydarzenia było "Forum Branżowe".