Stolbud Włoszczowa rezygnujący z produkcji stolarki, niezadowalające wyniki Grupy Dovista, spadki przychodów Pozbudu… To raptem kilka wybranych informacji z ostatniego roku, które mogłyby świadczyć o nadchodzącym zmierzchu okien drewnianych. Czy dystrybutorzy mają powody do niepokoju?
Coraz mniej okien drewnianych
Rynek okien drewnianych zdecydowanie się skurczył. Gdy w latach 90. większość okien w Polsce była wykonanych właśnie z tego materiału, tak w 2004 r. już raptem co trzecie. Jak wynika z danych udostępnionych naszemu serwisowi przez Centrum Analiz Branżowych, w 2018 r. mniej niż 25 proc. produkcji okien w Polsce oraz mniej niż 15 proc. okien elewacyjnych stanowiły okna drewniane.
W tej kategorii produktowej dobre wyniki uzyskują przede wszystkim producenci okien dachowych, a gorzej wiedzie się producentom okien elewacyjnych. Od kilku lat produkcja okien drewnianych rośnie, ale dzieje się to właśnie dzięki wspomnianym firmom dachowym oraz skandynawskim. To firmy, które zdecydowaną większość produkcji (ponad 80 proc.) eksportują. Firmy rodzime także większość eksportują (średnio 55 proc.).
Okna drewniane w odwrocie na wielu rynkach
Przewidywania makroekonomiczne również nie są zbyt optymistyczne. Firma Interconnection Consulting ocenia, że w 2019 r. okna drewniane mają mieć 14 proc. rynku w Europie Zachodniej i jako jedyne mają stracić część rynku. Średni poziom udziału w rynku na lata 2018-2022 to według szacunków spadek o 1,2 proc. (więcej na ten temat TUTAJ).
Wyniki z 2018 r. zdają się potwierdzać te prognozy. We Francji zwiększenie przychodów dotyczyło wszystkich rodzajów okien, oprócz okien drewnianych (wzrosty od 4 do 5 proc.). W przypadku okien drewnianych wzrost wyniósł zaledwie 0,6 proc. W Szwajcarii pod koniec 2018 r. zauważalny był wyraźny spadek sprzedaży okien drewnianych (o 4,4 proc.). O wynikach sprzedaży na rynkach zagranicznych więcej pisaliśmy TUTAJ.
Coraz mniej eksportujemy
Od połowy 2017 roku eksport okien drewnianych wyhamował. Szczególnie wyraźnie było to dostrzegalne w 2018 roku. Liczba wyeksportowanych z Polski okien drewnianych zmalała o 1,1 proc. do 2,3 mln sztuk, a ich wartość zmniejszyła się o 3,2 proc. do 2,25 mld zł. Co istotne, firmy dachowe i skandynawskie zwiększyły eksport. Oznacza to, że firmy rodzime odnotowały spadek w tym zakresie. Dla przykładu obroty Sokółki za granicą zmalały o ponad 4 proc., MS Okna i Drzwi o ponad 9 proc., a Stolbudu Włoszczowa, który ogłosił niedawno koniec produkcji stolarki o 14 proc. Do tego duży spadek Pozbudu (CAB szacuje, że nawet ponad 20 proc.).
Niektórzy mają znaczne wzrosty
Choć z rynku spływają niepokojące sygnały, które mogą świadczyć o kryzysie wśród producentów okien drewnianych, pojawiają się też pozytywne informacje. Firma CDM z Suwałk w ubiegłym roku zaliczyła 30-procentowe wzrosty wartości sprzedaży. Według firmy to efekt m. in. dużych inwestycji w nowoczesny park maszynowy. Producent stolarki z Suwałk od 2016 r. uczestniczy w bardzo prestiżowej realizacji – dostarcza i montuje okna do remontowanego Pałacu Kultury i Nauki. Prace są nadal w toku, bowiem jest to budynek, w którym wymiana okien zaplanowana jest na sześć lat. CDM zamontuje w pałacu 600 okien wykonanych z drewna dębowego. O wynikach CDM pisaliśmy TUTAJ.
Z perspektywy dystrybutorów
Patrząc na niepokojące doniesienia z rynku, można by przypuszczać, że w świecie dystrybutorów również jest wyczuwalny niepokój oraz dostrzegalne są ruchy w kierunku zmian w ofercie produktowej. Jednak jak mówi Jakub Turowski, właściciel firmy Winlux ze Szczecina, pozycja okien drewnianych na rynku jest stabilna. – Moim zdaniem o wypieraniu okien drewnianych przez PVC czy aluminiowe można było mówić 25 lat temu, kiedy przestarzałe już, nawet jak na tamte czasy, konstrukcje drewniane były zastępowane nowoczesnymi rozwiązaniami. Obecnie okna drewniane mają ugruntowaną pozycję na rynku budowlanym i są nimi zainteresowani konkretni odbiorcy – mówi. – Jeśli mielibyśmy wchodzić w ten rynek teraz na pewno byśmy oferowali okna drewniane, ale zdecydowanie nie byłyby to główne skrzypce – dodaje.
Wtóruje mu Alicja Kolm z salonu Sokółka ze Szczecina. – Sytuacja na rynku jest sprzyjająca, ponieważ sprzedaż okien drewnianych jest dużo większa niż w poprzednich latach. Biorąc pod uwagę sprzyjające warunki liczymy na znaczący wzrost sprzedaży w najbliższym czasie – mówi. – Gdybyśmy mieli teraz zaczynać działalność, od razu wchodzilibyśmy w drewno, bez dwóch zdań. Świadomość klienta dotycząca okien jest dużo wyższa niż parę lat temu. Często nabywca dysponując niższym budżetem decyduje się wydać więcej niż planował, aby kupić drewno – stwierdza Kolm. W salonie tej firmy klienci zazwyczaj decydują się na okna drewniane i drewniano-aluminiowe. Dostępne w sprzedaży okna PCW stanowią raptem 20 proc. wartości sprzedaży.
W przypadku szczecińskich firm koniunkturze na okna drewniane bez wątpienia sprzyja architektura miasta, pełna kamienic oraz domów. W przypadku innych miast sytuacja już tak dobra nie jest. Kamil Bolek z cieszyńskiej firmy Timber radzi, by firmy, które wchodzą dopiero na rynek dystrybucyjny, nie porywały się z motyką na słońce. – Stolarki drewnianej sprzedaje się teraz mniej, następuje spadek na rzecz drewniano-aluminiowej. Jeśli dopiero startuje się w tej branży, myślę, że powinno się zaczynać od okien PCW, a później dopiero rozszerzać ofertę o produkty z wyższej półki, takie jak okna drewniane i drewniano-aluminiowowe. Warto zacząć o prostszego produktu, dla mniej wymagających, i stopniowo piąć się w górę – mówi.
Mariusz Owczarek z MStudio w Łodzi z przymrużeniem oka z kolei stwierdza, że przez zamówienia okien drewnianych ma wręcz za dużo pracy. To doskonały przykład tego, że wskaźniki makroekonomiczne mają się nijak do lokalnej mikroekonomii. – Gdybym znów zaczynał działalność, zdecydowanie wchodziłbym w drewno. Stolarka drewniana to podstawa mojej działalności – mówi Owczarek. I choć najwięcej sprzedaje okien drewniano-aluminiowych, dostrzega bardzo ciekawy trend w przypadku okien drewnianych. – Do tej pory, gdy robiliśmy ofertę na większe realizacje, np. deweloperskie, wiedziałem, że to raczej nie chwyci, bo chodziło im o tanie drewno. Teraz okazuje się, że przechodzimy gładko konkursy ofert i w tym roku nie możemy się obrobić. Mamy w tej chwili do zrobienia sześć kamienic w Łodzi w ramach rewitalizacji pod nadzorem konserwatora zabytków. A kolejnych dziesięć czeka. Prawdopodobnie inwestorzy już na tanich oknach drewnianych się przejechali i szukają czegoś lepszego – mówi.
Okna drewniane w Polsce maja się dobrze
Wyniki sprzedaży wielu dystrybutorów okien drewnianych w Polsce są odzwierciedleniem rodzimej sytuacji rynkowej. Jak wynika z danych Centrum Analiz Branżowych, producenci okien drewnianych zaliczyli co prawda spadki w eksporcie, ale znacznie lepiej poszło im na polskim rynku. Sprzedaż w kraju zwiększyła się w 2018 r. o ponad 4 proc. ilościowo oraz aż o 10 proc. wartościowo. Większą dynamikę sprzedaży w Polsce mieli producenci okien dachowych (Velux o 16 proc., Fakro o 8 proc., a Roto o ponad 30 proc.). Producenci okien elewacyjnych także odnotowali symboliczny wzrost o 1 proc. To jednak według analityków CAB głównie zasługa działań na rynku niemieszkalnym. CDM miał wzrost sprzedaży w kraju o 32 proc., MS o 60 proc., a spore wzrosty na rynku inwestycyjnym deklaruje także BMK Europe. Z drugiej strony mamy niewielkie spadki firm sprzedających m.in. w sieciach, jak Sokółka. Przypadek Stolbudu to osobny rozdział – firma miała ogromne spadki, które zakończyły się zakończeniem działalności w obszarze stolarki.
Przyszłość okien drewnianych
Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której z rynku znikają okna drewniane. Zabytkowe domy, kamienice, pałace – tu stolarka aluminiowa, czy PCW nie ma racji bytu. Również w bardziej klasycznych projektach architektonicznych stolarka drewniana znajdzie zastosowanie. Niemniej jednak rynek dla okien drewnianych się skurczy i być może część producentów będzie musiało wprowadzić nowe kategorie produktów lub wyspecjalizować się w jakiejś niszy. Dla dystrybutorów z kolei ostatnie lata przyniosły wyraźne sygnały, że należy posiadać w ofercie szeroką gamę produktów, by elastycznie reagować na ewentualne zmiany rynkowe.
Więcej o branży okiennej można znaleźć w raporcie Centrum Analiz Branżowych „Rynek okien w Polsce, edycja 2019”.