Najnowsze badanie dotyczące sytuacji ekonomicznej Polaków, przeprowadzone przez UCE Research i SYNO Poland, nie daje zbyt optymistycznych wyników. Aż 19 proc. ankietowanych w ogóle nie odkłada środków finansowych, a 13 proc. zdołało odłożyć na czarną godzinę nie więcej, niż 1000 zł. Są to głównie osoby bardzo młode, w wieku 18-22 lat, zarabiające mniej niż 1000 zł i mieszkające w polskich wsiach. Często będące jednocześnie na utrzymaniu rodziców, co z pewności przyczynia się do możliwości oszczędzania.
Nieco więcej, bo 20 proc. badanych, zaoszczędziło kwotę pomiędzy 1 a 5 tysiącami złotych, czyli tyle, ile potrzebują oni praktycznie na jeden miesiąc życia. Tę grupę również w przeważającej części stanowią osoby młode, pomiędzy 23 a 35 rokiem życia, i co ciekawe, zarabiające nawet mniej, niż 1000 zł miesięcznie, mieszkujące w miejscowościach do 19 tysięcy mieszkańców. Osoby te mają zazwyczaj wykształcenie podstawowe (lub gimnazjalne). Dlaczego to one właśnie oszczędzają? Podobnie jak w pierwszym przypadku, często nie utrzymują się one same, lecz mają wsparcie finansowe rodziców. Poza tym w małych miastach nie ma tylu pokus do wydawania gotówki, ani tylu możliwości, co w dużych i średnich. A to ma ogromny wpływ na możliwość oszczędzania. W końcu im więcej możliwości, tym większe wydatki, no i wyższe koszty utrzymania.
A jakie są kolejne progi? 19 proc. ankietowanych oszczędziło kwotę od 5 do 10 tysięcy złotych, a niecałe 10 proc. badanych zdołało uzbierać sumę od 10 do 20 tysięcy złotych.
Kolejna grupa natomiast to osoby w wieku średnim oraz osoby starsze, czyli pomiędzy 56 a 80 rokiem życia. Ich oszczędności wynoszą od 20 do 50 tysięcy zł, lub powyżej 50 tysięcy zł, przy czym ten drugi próg był wskazywany zdecydowanie częściej. A kto oszczędził taką kwotę? Ci, których miesięczne dochody przekraczają 9.000 zł. Ponadto osoby te posiadają zazwyczaj wyższe wykształcenie i zamieszkują duże miasta. W pierwszej grupie znajdują się dodatkowo osoby młode, z dużo mniejszym stażem pracy.
Badanie przeprowadzono na grupie 1040 Polaków, zróżnicowanych pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości, wykształcenia oraz regionu. Może ilość ankietowanych nie jest zbyt duża, ale ich zróżnicowanie sprawia, że badanie jest wiarygodne. Zwłaszcza, że w zasadzie każdy może odnieść wyniki do swojego otoczenia czy swoich bliskich. Większość się zgadza, niestety.
Podsumowując, kto nie oszczędza? Okazuje się, że nie chodzi tu o osoby młode, mające na utrzymaniu rodzinę i spłacające kredyt. Co ciekawe, zarówno brak oszczędności, jak i ich największa wartość, dotyczą tej samej grupy Polaków: osób w wieku 56-80 lat, przy czym brak oszczędności zadeklarowało 26,5 proc., a ich najwyższy poziom zaledwie 12 proc.
Według analityków, za taki stan oszczędności Polaków, a może raczej za ich brak, odpowiada przede wszystkim pandemia, która mocno odbiła się na finansach rodzin nie tylko w naszym kraju. Do tego doszły rosnące ceny i inflacja. A w większości przypadków zarobki niestety spadły, zamiast wzrosnąć, lub utrzymały ten sam poziom. Czy winni są pracodawcy? Nie. Oni też stracili pieniądze, a tarcze finansowe, które okazały się jedynie szybkim i chwilowym zastrzykiem gotówki, trzeba niestety spłacać (przynajmniej w niektórych przypadkach). Firmy często nie mają pieniędzy na zwiększenie wynagrodzeń, zwłaszcza w obliczu Polskiego Ładu, no i wojny. Tak więc sytuacja gospodarcza, polityczna i ekonomiczna w ostatnich latach mocno dają się we znaki wszystkim Polakom. I nic nie wskazuje na to, że w najbliższym czasie będzie lepiej. A tymczasem większość Polaków po prostu nie ma z czego oszczędzać.
Dla porównania, przytoczę również dane z Krajowego Rejestru Długów (badanie „Portfel statystycznego Polaka w pandemii”) z bieżącego roku. Wynika z niego, że w zasadzie jest coraz gorzej – aż 43 proc. badanych nie ma obecnie żadnych oszczędności. W sumie, to by się zgadzało… W przypadku oszczędności w kwocie mniejszej, niż miesięczna pensja, ciężko bowiem mówić tak naprawdę o oszczędnościach… A kto oszczędza według KRD? Głównie mężczyźni, osoby z wykształceniem wyższym, pomiędzy 18 a 34 rokiem życia.
Co istotne, rok temu brak oszczędności w tym samym badaniu (dane z Krajowego Rejestru Długów, „Portfel statystycznego Polaka w pandemii”) dotyczył 25 proc. ankietowanych. Teraz natomiast przekroczył 40 proc. Inaczej mówiąc, jest coraz gorzej, jeżeli chodzi o nasze finanse.