Nadchodzą zmiany w Kodeksie Pracy

Autor: |Data publikacji:

W internecie coraz głośniej jest o zmianach w Kodeksie pracy, które miały zostać przedstawione po wakacjach. Wakacje minęły, projektu zmian nie ma, ale… ma być. I to przed końcem września.

A skąd taki pośpiech i o jakie zmiany konkretnie chodzi? W związku z koronawirusem, wprowadzano szereg zmian w przepisach, mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Jedną z tych zmian była możliwość kierowania pracowników do pracy zdalnej. Warunkiem było tu posiadanie przez podwładnego odpowiednich umiejętności i warunków lokalowych, a także fakt, iż dany rodzaj pracy faktycznie może być wykonywany na odległość, czyli poza stałym miejscem pracy.

Przepisy te obowiązywały jednak do 4 września bieżącego roku. A że praca zdalna nadal jest popularna i część osób (zarówno pracowników, jak i pracodawców) nie wyobraża sobie powrotu do tradycyjnego modelu pracy w sytuacji, gdy liczba zakażeń rośnie, powstała konieczność uregulowania dotyczących jej przepisów na stałe. Stąd też zapowiedź wprowadzenia pracy zdalnej do Kodeksu Pracy. Jednak z uwagi na fakt, iż prace nad projektem zmian nie zostały zakończone, a obowiązujące przepisy o pracy zdalnej straciły swą moc, znowelizowano ustawę w kwestii pracy na odległość. Zgodnie ze zmianami, pracę zdalną można zlecić pracownikom na czas do końca epidemii oraz w ciągu trzech miesięcy po jej zakończeniu. Zmiany obowiązują od 5 września.

Nie oznacza to jednak, iż przerwano pracę nad Kodeksem. Przeciwnie. Co prawda główną zmianą ma być wprowadzenie do jego treści zapisów dotyczących pracy zdalnej, o czym zapewne już każdy czytał, jednak nie jest wykluczone, że pojawią się także inne nowości.

Praca zdalna ma zastąpić uregulowaną przepisami Kodeksu telepracę. W przepisach pojawić się mają dokładne sytuacje, kiedy ta praca może być zlecona, i na jakich warunkach. Być może zostanie też uregulowana kwestia dodatku do wynagrodzenia, w związku z wyższymi opłatami, ponoszonymi przez pracownika w trakcie pracy zdalnej. Jednocześnie po stronie pracodawcy koszty te spadają (mam tu na myśli opłaty za prąd, wodę itd.).

Istotne jest też uregulowanie prawne, dotyczące odpowiedzialności za pracę, ewentualnego wypadku przy pracy, a także samego tryby zlecania pracy zdalnej. Czy powinna ona się znaleźć w regulaminie pracy? Czy jednostronne polecenie pracy zdalnej przez pracodawcę powinno być możliwe? A może ten rodzaj pracy powinien być efektem porozumienia pomiędzy pracodawcą, a pracownikiem? Odpowiedź na te pytania znajdziemy zapewne w nowym Kodeksie, jak tylko wszystkie zmiany zostaną ustalone, i zatwierdzone.