Dziecko na kwarantannie

Autor: |Data publikacji:

Niestety wirus nie odpuszcza. Liczba zakażonych wzrasta dosyć szybko, w związku z czym, mimo braku odgórnego zarządzenia, coraz częściej zamykane są żłobki i przedszkola, a szkoły przechodzą na naukę zdalną.

W porównaniu do poprzednich fali pandemii, różnica jest jedynie taka, że obecnie kwarantanna dziecka nie dotyczy nikogo innego poza nim. A zatem, rodzeństwo nadal może uczęszczać do szkoły, a rodzice do pracy, w związku z czym gospodarka funkcjonuje bez większych zakłóceń… powstaje tylko jedno pytanie – czy to dziecko ma zostać w domu samo? Co z opieką, zwolnieniem itd.?

Otóż należy pamiętać, iż mimo że nie jesteśmy poddawani kwarantannie z automatu razem z dzieckiem, to oczywiście jest pewna granica wiekowa, do której rodzicowi należy się zasiłek opiekuńczy. W roku bieżącym wynosi on maksymalnie 60 dni i jak na razie nic nie wskazuje na to, by był przedłużony. Świadczenie przyznawane jest na takich samych zasadach, jak zasiłek opiekuńczy w przypadku choroby dziecka. Tak więc maksymalne okresy zasiłku opiekuńczego w przypadku izolacji, kwarantanny lub choroby dziecka są takie same i wynoszą:

  • 60 dni w roku kalendarzowym – jeśli opieki wymaga chore dziecko (także z niepełnosprawnością) w wieku do 14 lat,
  • 14 dni w roku kalendarzowym – jeśli opieki wymaga chore dziecko w wieku powyżej 14 lat,
  • 30 dni w roku kalendarzowym – jeśli opieki wymaga chore dziecko z niepełnosprawnością w wieku 14-18 lat.

Jeżeli natomiast placówka, do której uczęszcza dziecko, zostanie nagle zamknięta w związku z chorobą COVID-19, wówczas obowiązują już nieco inne uregulowania. Granica wieku w takim przypadku znacznie się obniża, co w zasadzie nie jest ani zrozumiałe, ani logiczne. W przypadku zamknięcia żłobka, przedszkola lub szkoły możemy bowiem wystąpić o opiekę tylko w sytuacji, kiedy dziecko nie ukończyło 8 lat. A to oznacza, iż, przykładowo, 9 latek podczas lekcji zdalnych może zostać sam w mieszkaniu… A przebywający na kwarantannie 14 latek wymaga opieki rodzica (przy czym należy pamiętać, iż kwarantanna wcale nie oznacza choroby). I gdzie tu logika? No nic, takie są przepisy i tego musimy przestrzegać. Warto tu jedynie dodać, iż zamknięcie placówki, do której uczęszcza dziecko, uznaje się za nagłe i nieprzewidziane, jeżeli rodzić dowie się o nim nie wcześniej niż 7 dni przed planowanym zamknięciem.

Co istotne, zasiłek opiekuńczy nie zostanie przyznany, jeżeli w gospodarstwie domowym jest osoba, która nie pracuje i może sprawować opiekę nad dzieckiem, czyli np. niepracujący (lub pracujący na podstawie umowy o dzieło czy też bez umowy) małżonek.

A jakie dokumenty są niezbędne, aby uzyskać zasiłek opiekuńczy?

Podstawą do wypłaty świadczeń chorobowych, również za okres kwarantanny i izolacji, jest nie tylko zwolnienie lekarskie, ale też informacja o nałożonej kwarantannie, która znajduje się na Internetowych Kontach Pacjentów (są tam równie informacje o kwarantannie dzieci, jeżeli to my zgłosiliśmy te dzieci do ubezpieczenia), jak również w systemie informatycznym Centrum e-Zdrowia. I z tego właśnie systemu ZUS sam pobiera informacje, udostępniając je następnie płatnikom składek (czyli np. pracodawcy) oraz samym ubezpieczonym, poprzez profil na PUE ZUS.

Zgodnie z informacjami ze strony www.zus.pl, ubiegając się o zasiłek opiekuńczy w przypadku kwarantanny lub izolacji dziecka, należy dopełnić następujących formalności:

Jeżeli zasiłek opiekuńczy wypłaca pracodawca, do jego wypłaty potrzebne jest Oświadczenie o sprawowaniu opieki nad dzieckiem lub członkiem rodziny, poddanych obowiązkowej kwarantannie lub izolacji w warunkach domowych w celu uzyskania zasiłku opiekuńczego oraz wniosek o zasiłek opiekuńczy (Z-15A albo Z-15B).

Jeśli zasiłek opiekuńczy wypłaca ZUS, płatnik składek jak najszybciej (nie później niż w terminie 7 dni) powinien przekazać oświadczenie ubezpieczonego do ZUS. Może to zrobić za pośrednictwem portalu Platformy Usług Elektronicznych (PUE) ZUS. W takim przypadku skan lub zdjęcie oświadczenia potwierdzonego za zgodność z oryginałem dołącza do zaświadczenia  Z-3 / Z-3a.

Osoby prowadzące działalność pozarolniczą i osoby z nimi współpracujące składają oświadczenie w ZUS. Oświadczenie może być przekazane elektronicznie – za pośrednictwem portalu PUE ZUS. Można je złożyć przy wykorzystaniu wniosku Z-15A Wniosek o zasiłek opiekuńczy z powodu sprawowania opieki nad dzieckiem albo wniosku Z-15B Wniosek o zasiłek opiekuńczy z powodu sprawowania opieki nad chorym członkiem rodziny. Do wniosku należy dołączyć skan lub zdjęcie podpisanego oświadczenia.”

Tak wygląda sytuacja obecnie. Ale że szykują się zmiany, to być może już w nowym roku pojawią się nowe przepisy. Przede wszystkim, w przypadku dzieci, rządzący zamierzają maksymalnie skrócić okres przebywania na kwarantannie, co byłoby możliwe po wykonaniu testu na obecność koronawirusa. Negatywny wynik takiego testu zwalniał by dziecko z kwarantanny. Celem jest maksymalne ograniczenie lekcji zdalnych do niezbędnego minimum. Jeżeli bowiem dana klasa została by objęta kwarantanną, a większość uczniów w tej klasie uzyskałoby negatywny wynik testu, to dzieci te mogłyby wrócić do szkoły i kontynuować naukę w trybie stacjonarnym.

Ale czy te przepisy faktycznie wejdą w życie, to się dopiero okaże. Na razie sama wzmianka o nich rodzi wiele pytań, jak np. czy wszyscy wracają do szkoły, czy tylko dzieci, które przeszły test? W którym dniu należy ten test wykonać? Co w sytuacji, kiedy część rodziców nie zgadza się na wykonanie testu, a w klasie brakuje odpowiedniej liczby chętnych, by uzyskać większość? Czy będzie to sprawa dobrowolna, czy narzucana przez dyrektorów placówek? Jeżeli dobrowolna, to oznacza, iż powrót dzieci do szkoły będzie tak naprawdę zależał od kwestii porozumienia się między rodzicami uczniów… Na razie wątpliwości jest chyba znacznie więcej, niż wymiernych korzyści z planowanych zmian, a poza tym na dzień dzisiejszy zmiany te nie są jeszcze przesądzone. Zostaje nam zatem czekać i śledzić kolejne informacje rządu.