Popularność ogrodów zimowych w krajach niemieckojęzycznych osiągnęła swój szczyt w zeszłym roku. Sprzedaż w tym segmencie w kolejnych latach będzie jednak spadać.
W zeszłym roku w Niemczech, Austrii i Szwajcarii sprzedaż ogrodów zimowych i zadaszeń tarasów pod kątem ilościowym była wyższa o 12,9 proc. w stosunku do 2020 r. Takie dane zebrała agencja Interconnection Consulting. Analitycy prognozują jednak, że w bieżącym roku należy się spodziewać już spadku wolumenu sprzedaży na poziomie 0,9 proc. Eksperci podsumowali sytuację na poszczególnych rynkach. W Szwajcarii widać było najmniejszą popularność ogrodów zimowych. W tym kraju wzrost był na poziomie 7 proc. w 2021 r. w stosunku do 2020 r., podczas, gdy na rynkach austriackim i niemieckim wzrosty były dwucyfrowe.
Analitycy podliczyli, że w ubiegłym roku wielkość sprzedaży ogrodów zimowych wyniosła 76 795 sztuk, a wartość sprzedaży wyniosła 301,4 mln euro. W zeszłym roku klienci inwestowali w ogrody zimowe m.in. z powodu panującej epidemii COVID-19. Ludzie spędzali czas w domu i decydowali się na przeprowadzenie remontu bądź rozbudowy. W bieżącym roku jednak popyt spada, szczególnie ta tendencja jest widoczna od połowy roku. Panująca na rynkach niemieckojęzycznych stagnacja i inflacja powodują, że klienci rezygnują z inwestowania. Analitycy spodziewają się, że ceny ogrodów zimowych i tarasów będą rosnąć średnio o 5 proc. rocznie. Z kolei wolumen sprzedaży do 2025 r. średnio rocznie będzie niższy w omawianych krajach o 1,4 proc.
Zobacz również
Fakro otwiera fabrykę w USA
Fakro w USA uruchamia fabrykę schodów strychowych. Mieści się ona w miejscowości Elizabeth City w Karolinie Północnej.
XV Kongres Stolarki Polskiej już w przyszłym tygodniu
W dniach 22–23 maja w Hotelu Warszawianka w Jachrance odbędzie się XV Kongres Stolarki Polskiej organizowany przez Związek POiD.
„Czyste Powietrze” winne miliony złotych. Wykonawcy protestują
Fala protestów w związku z nierozliczonymi umowami w ramach programu „Czyste Powietrze”. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zalega z wypłatami pojedynczym firmom nawet po kilkadziesiąt milionów złotych.