Grupa Kęty zakłada, że w przyszłym roku przychody powinny być niższe o od tegorocznych. Według prognozy jeszcze wyraźniejszy ma być spadek zysku.
Prognoza Grupy Kęty zakłada, że przychody będą niższe o 11 proc. od tegorocznych i wyniosą ponad 5,27 mld zł. Obecny rok zakończy się prawdopodobnie przychodami na poziomie 5,91 mld zł. Jeszcze wyraźniej, bo aż o ponad 40 proc. spadnie w przyszłym roku zysk netto i według prognoz wyniesie 388 mln zł. Koszty operacyjne w 2023 r. będą, zdaniem zarządu grupy, niższe o ok. 7 proc., również ze względu na założone niższe ceny podstawowych surowców, i wyniosą 4760 mln zł, w tym: amortyzacja 184 mln zł (+13 proc.), koszty surowców i materiałów 3138 mln zł (-15 proc.), koszty energii 323 mln zł (+58 proc.), koszty świadczeń pracowniczych 657 mln zł (+9 proc.), koszty usług obcych 400 mln zł (+8 proc.).
Zarząd zakłada, że w pierwszej połowie 2023 roku będzie trwała korekta w długoterminowym trendzie wzrostowym na wyroby wyciskane z aluminium na rynku europejskim, a sytuacja powinna poprawiać się w drugiej połowie roku wraz ze spadkiem ponadnormatywnych zapasów magazynowych tworzonych w pierwszej połowie 2022 roku, głównie w odpowiedzi na ryzyko niedoboru surowców na skutek wojny w Ukrainie.
Dariusz Mańko, prezes Grupy Kęty, traktuje obecne spowolnienie jako korektę trendu, po której znowu będzie można się spodziewać poprawy koniunktury:
Naszym zadaniem nie jest spoglądanie na jeden rok. (…). Z niczego nie rezygnujemy. W pełnej sprawności chcemy przejść przez rok 2023. To tylko jeden rok w historii firmy i na jednym roku nie ma co się opierać. (…) Zakładamy, że to dołek, że 2023 r. będzie takim wyraźnym dołkiem, a po szalonym 2022 r., naturalnym spowolnieniem. Mamy nadzieję, że pojawią się środki z UE. One mogą spowodować, że rzeczywiście 2024 r. będzie obfitował w zamówienia w obszarze budowlanym, a to powinno nam zdecydowanie pomóc.
Zobacz również
Veka sponsorem lokalnego sportu, Wiśniowski wspiera skoczka
W ostatnim czasie kilka firm z naszej branży pochwaliło się wsparciem dla sportowców. Wiśniowskiego będziemy oglądać w Pucharze Świata w skokach narciarskich, a Veka będzie widoczna podczas meczów Pucharu Polski. Fakro kontynuuje współpracę z piłkarkami, a Lanko i Oknamix zaczyna z piłkarzami.
Producenci stolarki w rankingu „Najcenniejsze firmy rodzinne 2024”
Producenci stolarki mają swoją reprezentację w tegorocznym rankingu najcenniejszych firm rodzinnych. Jego autorzy wyłonili laureatów spośród przedsiębiorstw w poszczególnych województwach.
CAL posadził kolejnych 10 tysięcy drzew
W drugiej połowie października pracownicy CAL tradycyjnie posadzili kolejnych 10 tysięcy drzew. Akcja, którą rokrocznie prowadzi suwalski producent drzwi, doczekała już siódmej edycji. Partnerem wydarzenia było "Forum Branżowe".