Po niezwykle udanym sezonie 2021, po bardzo dobrym dla MFO pierwszym półroczu tego sezonu, spółka przygotowuje się na słabszy okres wynikający z warunków zewnętrznych. Uniezależnia się od kosztów energii inwestując w fotowoltaikę.
Lider rynku wzmocnień okiennych, sochaczewskie MFO osiągnęło w I półroczu 44-procentowy wzrost przychodów do wartości ponad 590 mln zł, o czym pisaliśmy tutaj. Największy udział w sprzedaży MFO w I półroczu miały wzmocnienia do okien (58 proc.), następnie profile specjalne (17 proc.), profile do G-K (12 proc.) oraz profile spawane (13 proc.). Niemal polowa przychodów zrealizowana została w eksporcie, głównie do Niemiec, Hiszpanii, Włoch, Rumunii, Litwy, Holandii i Francji. Spółka zatrudniała w tym okresie niemal 350 osób, tj. o 15 proc. więcej niż rok wcześniej. W ocenach I półrocza MFO zwraca uwagę na wojnę na Ukrainie, która „spowodowała zerwanie bardzo istotnych dla Europy łańcuchów dostaw surowców, w tym stali. Huty ukraińskie zostały zniszczone, a na stal z Rosji i Białorusi nałożono embargo. To spowodowało na przełomie marca/kwietnia gwałtowne wzrosty cen stali i zwiększony popyt, co pomogło realizować większe marże. Były to jednak w pewnej mierze zakupy o charakterze zabezpieczająco -spekulacyjnym, a nie wynikającym wprost z bieżącego zapotrzebowania odbiorców i realnego popytu rynkowego. Przez kolejne miesiące obserwowaliśmy proces powolnego konsumowania stanów magazynowych przez wszystkie podmioty.”
Patrząc na najbliższe nadchodzące miesiące Spółka stara się więc realnie ocenić ogólny stan europejskiej gospodarki i niepokojące zjawiska, jak rekordowa inflacja i skokowe podnoszenie stóp procentowych, co zniechęca inwestorów indywidualnych do podejmowania inwestycji. Z drugiej strony nie liczy też na zrównoważenie negatywnego trendu w inwestycjach indywidualnych przez inwestycje infrastrukturalne, bo coraz bardziej opóźnia się termin uruchomienia nowych programów dotacyjnych i zasilenia gospodarki unijnymi środkami z KPO. Dodatkowo MFO zauważa, że opóźnia się moment zakończenia wojny w Ukrainie i ruszenie z wielkim programem odbudowy, który miałby napędzić polską gospodarkę, a patrząc z naszej perspektywy, popyt na materiały budowlane. To wszystko nie napawa optymizmem na kolejny okres.
Konsekwencją działań wojennych, pisze Spółka w swoim sprawozdaniu, są również zawirowania na rynkach surowców energetycznych: gazu, ropy i węgla ze względu na uzależnienie europejskiej gospodarki od surowców pochodzących z Rosji. „Embargo i ograniczenia dostaw powodują deficyt tych surowców i podbijają ich cenę, a polityka klimatyczna UE dodatkowo zwiększa koszty produkcji energii w Europie. Pełne przełożenie wzrostu kosztów na odbiorców może być trudne do przeprowadzenia w krótkim czasie i może dojść do częściowego konsumowania marży.” Spółka broni się przed tym budując i eksploatując już dwie 50-kilowatowe instalacje fotowoltaiczne. Trzecia, 900-kilowatowa jest także już w trakcie procedowania, a po wybudowaniu pokryje znaczącą część zapotrzebowania Spółki na energię.
Zobacz również
Veka sponsorem lokalnego sportu, Wiśniowski wspiera skoczka
W ostatnim czasie kilka firm z naszej branży pochwaliło się wsparciem dla sportowców. Wiśniowskiego będziemy oglądać w Pucharze Świata w skokach narciarskich, a Veka będzie widoczna podczas meczów Pucharu Polski. Fakro kontynuuje współpracę z piłkarkami, a Lanko i Oknamix zaczyna z piłkarzami.
Producenci stolarki w rankingu „Najcenniejsze firmy rodzinne 2024”
Producenci stolarki mają swoją reprezentację w tegorocznym rankingu najcenniejszych firm rodzinnych. Jego autorzy wyłonili laureatów spośród przedsiębiorstw w poszczególnych województwach.
CAL posadził kolejnych 10 tysięcy drzew
W drugiej połowie października pracownicy CAL tradycyjnie posadzili kolejnych 10 tysięcy drzew. Akcja, którą rokrocznie prowadzi suwalski producent drzwi, doczekała już siódmej edycji. Partnerem wydarzenia było "Forum Branżowe".