Marcus Sander, prezes Roto Frank FTT przy okazji informacji o zrezygnowaniu jego firmy z udziału w czerwcowej edycji Fensterbau/Frontale, powiedział również o tym, jaki wpływ ma epidemia koronawirusa na sytuację producenta okuć.
Z powodu ograniczeń m.in. w produkcji, spowodowanych przez wystąpienie epidemii koronawirusa, nie prowadzimy aktualnie sprzedaży w Chinach. – mówi prezes Sander – Dopiero okaże się, czy w ciągu roku uda się zrekompensować ten spadek. Wydaje się, że produkcja powoli się normalizuje. Na szczęście cała działalność Roto FTT per saldo w ciągu pierwszych dwóch miesięcy wygląda dobrze. Oznacza to, że nawet zrekompensowaliśmy spadek sprzedaży w Chinach poprzez pozytywny rozwój w innych obszarach działalności. W przypadku Roto konsekwencje kryzysu związanego z koronawirusem są obecnie opanowane. Uważam jednak, że na świecie nie osiągnął on jeszcze szczytu.
Myślę, że jesteśmy absolutnie profesjonalni w tej dziedzinie – kontynuował zapytany o działania zapobiegające szerzeniu epidemii. – Zaczynając od stale aktualizowanych raportów o statusie najważniejszych krajów dotkniętych epidemią, poprzez różnorodne wymagania dotyczące podróżowania, aż po zakaz spotkań z więcej niż dziesięcioma osobami. Pracownicy posiadający laptopy i służbowe telefony komórkowe, po pracy zabierają swoje urządzenia do domu, aby w razie potrzeby móc tam pracować. Należy cały czas unikać uczestnictwa w imprezach masowych powyżej 200 osób.
ROTO Frank nie jest jedyną firmą, która zrezygnowała z udziału w targach Norymberskich – szerzej piszemy o tym tutaj. Należy również do grona tych, którzy odczuwają skutki światowej epidemii, ale podejmują działania, by jej przeciwdziałać. O sposobach na działania w czasie koronawirusa pisać będziemy codziennie w naszym serwisie.