Stolarka to nie materiał budowlany

Autor: |Data publikacji:

Przed tygodniem miało miejsce przełomowe wydarzenie dla komunikacji branży stolarki budowlanej w Polsce. Nareszcie ktoś powiedział głośno to, o czym wszyscy myślą. Okna, drzwi, osłony, bramy czy tym bardziej fasady NIE SĄ MATERIAŁAMI BUDOWLANYMI. One nie służą do wznoszenia budynków.

Owszem są wciąż zamknięciem otworów w murze (tradycyjnie: stolarka otworowa), wciąż zamykają i otwierają pomieszczenia, ale ich współczesne zadania wychodzą daleko poza te podstawowe niegdyś funkcje. Współczesne okno chroni przede wszystkim przed ucieczką ciepła z budynków, reguluje ilość ciepła z promieniowania słonecznego (wspólnie z osłonami), różnicuje przepuszczalność światła w zależności od jego natężenia. Ale współczesne okno potrafi też produkować energię elektryczną ze Słońca, potrafi oddawać ją w postaci ciepła, a nawet światła. W ten sposób okna przestały być prostym elementem ściany, a stały się elementem zarządzania energią w budynku. Nawet w swojej najbardziej podstawowej funkcji izolacyjności cieplnej już są takim elementem – decydują w dużym stopniu o bilansie energetycznym budynku. A przecież okna to także elementy systemu przeciwwłamaniowego budynku zarówno w postaci bariery biernej (klasy RC), jak i aktywnego elementu systemu alarmowego. Na koniec wreszcie okna, ale i inne produkty z grupy stolarki, są najważniejszym elementem systemu domu inteligentnego. Bez okien, osłon, drzwi czy bram cała ta inteligencja sprowadzała by się do regulacji natężenia i barwy światła albo wyboru odpowiednich plików muzycznych – no czasami może jeszcze podlania ogródka lub włączenia ekspresu z kawą..

Jeśli więc produkty stolarki są istotnym elementem systemów smartHome, zarządzania energią budynku i jego bezpieczeństwem, to jak można stawiać je na równi z materiałami budowlanymi typu cegła, cement czy choćby pokrycia dachowe? NIE MOŻNA. Tego nie sprzedaje się na sztuki, kilogramy czy metry kwadratowe. I wreszcie prelegenci Ogólnopolskiego Forum Stolarki powiedzieli to głośno. W odpowiedzi usłyszeli aplauz i duże brawa zebranych menedżerów.

Powstało od razu pytanie jak tą wiedzę przekazać rynkowi? Na pewno trzeba zrobić to wspólnie, poprzez może nie jednakowe, ale spójne w przekazie komunikaty marketingowe. A może zacząć w ogóle od zastanowienia się jak inaczej niż słowem STOLARKA nazwać okna tworzywowe i aluminiowe, drzwi i bramy stalowe albo szklane czy tkaninowe osłony? Tak czy inaczej, taką rozmowę czas zacząć.