Janusz Rodzki, prezes Winkhaus Polska, udzielił wywiadu naszemu miesięcznikowi, w którym dzieli się swoim doświadczeniem radzenia sobie z kryzysami, kwestionuje pesymizm w ocenach obecnego kryzysu i wskazuje na pozytywy, jakie cały czas na tym rynku występują. Zapytaliśmy pana Prezesa czy podziela optymizm tych, którzy twierdzą, że będzie już tylko coraz lepiej?
Owszem, mam nawet przekonanie, że w tym roku II półrocze będzie znacznie lepsze niż to pierwsze, bo i baza odniesienia będzie dużo niższa. Zakładam, że na zamknięciu całego roku 2023 odnotujemy niewielki, ale jednak wzrost sprzedaży. Na pewno wartościowo, a w II półroczu liczę także na wzrost ilościowy. Duże nadzieje wiążę z programami dotacji do termomodernizacji budynków, bo mówimy tu o potężnych funduszach. Te pieniądze leżą na stole, tylko trzeba chcieć po nie sięgnąć. Jak to dotrze, pod strzechy, to sukces jest murowany. Ludzie muszą się o tym dowiedzieć i w to uwierzyć. Musimy szkolić dilerów, budować ich świadomość, bo bez nich sprzedaż sama się nie zrobi. Czasy kiedy okna same się sprzedawały, niestety już minęły. Teraz trzeba sprzedawać aktywnie. Jeśli ta wiedza trafi do dilerów, a może trafić tylko od nas, od producentów, od dostawców – to trafi też pod strzechy, do ich klientów.
Mamy wrażenie, że nie wszyscy jeszcze to rozumieją..
A czy wszyscy rozumieli szanse eksportowe jakie postawiło przed nimi wejście Polski do UE w 2004 roku, albo kryzys z roku 2009? Przypomnijmy sobie ilu producentów sprzed tamtego kryzysu już nie ma z nami? A iIu wcześniej poległo na kryzysie płynności finansowych w roku 2004? Oni nie odrobili właściwie zadań, jakie wówczas przed nimi stały. Ci, którzy przetrwali i funkcjonują do dzisiaj, swoje lekcje odrobili dobrze, wiedzą na czym polega konserwatywna polityka ściągania należności oraz płynność finansów przedsiębiorstwa, a także właściwa cena sprzedaży. Dzięki tamtym doświadczeniom są dzisiaj lepiej przygotowani, ale też generalnie trzeba powiedzieć, że ich wiedza o prowadzeniu biznesu jest nieporównywalnie lepsza niż jeszcze 10 czy 20 lat temu. Myślę że klienci dobrze wiedzą że fundusze na remonty są już ogólnie dostępne i płyną szerokim strumieniem, tylko należy po nie sięgnąć.
Właśnie fundusze na remonty domów i mieszkań są zdaniem Prezesa jednym z tych czynników, które są w stanie ożywić rynek remontowy, a w tym rynek wymian okien i drzwi. Najlepiej świadczy o tym aktywność dilerów zgromadzonych w Koalicji Termomodernizacji. Także dzięki nim rośnie ilość wniosków o dotacje składanych w programie Czyste Powietrze, a przede wszystkim ilość zleceń na wymianę stolarki, jakie w nich są uwzględniane. W pierwszych tygodniach br. składano w Wojewódzkich Funduszach ok. 2-3 tysiące wniosków tygodniowo. Pod koniec kwietnia ich liczba sięgała już 4-5 tysięcy w każdym tygodniu. Pieniądze na remonty rzeczywiście płyną coraz szerszym strumieniem, ale, tu zgadzamy się z prezes Rodzkim, trzeba chcieć po nie sięgnąć. Jak to zrobić? Po odpowiedź zapraszamy na stronę Koalicji.
Cała treść wywiadu z Januszem Rodzkim już w majowym wydaniu miesięcznika Forum Branżowe.