105 tys. sztuk – import drzwi stalowych z Chin do Polski w 2024 roku. Stolarka w liczbach #30

Autor: |Data publikacji:

W 2024 roku do Polski trafiło 105 tys. sztuk drzwi stalowych z Chin. To wynik wyraźnie lepszy niż rok wcześniej, który też charakteryzował się znacznym wzrostem. Co ważne, biorąc pod uwagę całościowy import drzwi stalowych do Polski wzrósł on o 2,4 proc. r/r, podczas gdy sam import z Chin aż o 20,8 proc.

W ostatnich latach import z Chin nie tworzył jednolitego trendu: po kilkuletnim spadku na początku pandemii wyraźnie wzrósł, by w latach 2021–2022 znów się obniżyć (do 75 tys. sztuk). Z kolei dwa ostatnie lata przyniosły wyraźne odbicie. W 2023 roku import drzwi stalowych z Chin osiągnął poziom 90 tys. sztuk. Natomiast w 2024 roku, po raz pierwszy od 2016 roku, ponownie została przełamana bariera 100 tys. sztuk. Dzisiejszy wolumen jest co prawda dokładnie o połowę mniejszy niż podczas historycznego szczytu w 2014 r. (210 tys. sztuk), ale szybkie tempo powrotu jest już odczuwalne w całym łańcuchu dostaw.

import drzwi stalowych z Chin
W 2024 roku do Polski trafiło 105 tys. sztuk drzwi stalowych z Chin, co oznacza wzrost importu aż o 20,8 proc. r/r.

Dwucyfrowe wzrosty importu drzwi stalowych z Chin (w ujęciu ilościowym)

Wzrost importu drzwi stalowych z Chin dzieje się wbrew umiarkowanej kondycji całego importu drzwi do Polski. Przypomnijmy, że łączny import drzwi do Polski w 2023 r. sięgnął 495 tys. sztuk, co było spadkiem o 12,9 proc. r/r i trzecim z rzędu rokiem regresu. Najwięksi dostawcy drzwi do Polski to Niemcy, Chiny i Hiszpania, a stal odpowiada za ponad 80 proc. wolumenu sprowadzanych drzwi. Co ciekawe, już wtedy import drzwi z Chin wzrósł o 19,1 proc. r/r, wyraźnie kontrując spadki z innych kierunków. Natomiast porównując 2024 rok do 2022 to dynamika wzrostu ilościowego wyniosła aż +43,7 proc. Pod względem wartości import osiągnął poziom 16 mln euro.

W drugiej dekadzie XXI wieku można zaobserwować wyraźną zmianę modelu biznesowego polskich producentów. Zamiast uzupełniać ofertę dużym importem wyrobów gotowych z Chin, wielu z nich systematycznie uruchamiało i rozwijało produkcję krajową. Efekt był jednoznaczny – po rekordowych 210 tys. sztuk. z 2014 r. (21 mln euro) dostawy z Chin malały i już od 2017 r. trzymały się poniżej 100 tys. Przez lata 2015–2021 średnioroczny wolumen importu z Chin wynosił niespełna 93 tys. sztuk, czyli wyraźnie poniżej średniej z lat 2006–2014 (ok. 136 tys. sztuk).

Jak przedstawiają się dane pod względem wartościowym?

Import drzwi stalowych z Chin w ujęciu wartościowym, podobnie jak w ujęciu ilościowym, był zmienny. Po rekordowych 210 tys. szt. i 21 mln euro w 2014 roku nastąpiło znaczący spadek do 8 mln euro w 2019 roku. Potem odbicie do 13 mln euro w 2022 roku i 16 mln euro w 2024 roku. W tle widać istotny wzrost średniej ceny jednostkowej, która obecnie jest dwukrotnie większa niż w 2006 roku. Najwyższe ceny odnotowano w 2022 roku, potem nastąpił spadek.

W pierwszych pięciu miesiącach 2025 roku import drzwi stalowych z Chin do Polski wyniósł 5,5 mln euro przy 40 tys. sztukach. Na tle wzrostu wolumenu (105 tys. szt. w 2024 r., +20,8 proc. r/r) przy umiarkowanej dynamice wartości można mówić o tym, że import rośnie, ale po niższych cenach. Może to oznaczać przesuwanie się oferty w stronę półki ekonomicznej – alternatywnie – odzwierciedlać normalizację kosztów surowców, frachtu i kursów walut. Jeśli obecne ceny się utrzymają, 2025 rok może zakończyć się nieznacznie większym wolumenem, lecz wartością zbliżoną do 2024 r.

Prezentowane wyżej dane pochodzą z najnowszego raportu CAB „Rynek drzwi w Polsce, edycja 2025”. Podsumowuje on wyniki branży za 2024 r. i początek 2025 r. oraz zawiera prognozę sprzedaży do 2026 roku. W raporcie znajdują się szczegółowe opracowania na temat opisu otoczenia makroekonomicznego w Polsce i UE oraz pozycji krajowej stolarki na tle Europy, przez szczegółową analizę produkcji drzwi w Polsce, po eksport. Przedstawiono również szczegółowe dane na temat importu drzwi z podziałem na kraje pochodzenia, a także sprzedaż krajową z rozbiciem na nowe budownictwo i rynek remontowy. Osobny rozdział poświęcono rentowności sprzedaży netto czołowych firm.