Wynagrodzenie minimalne, a od kilku lat również minimalna stawka godzinowa, charakteryzują się tym, iż co roku przyjmują nowa wielkość. Zasadniczy wpływ na poziom pensji minimalnej ma oczywiście inflacja, która w roku bieżącym przerosła wszelkie oczekiwania (w kwietniu jej poziom wyniósł 12,3 proc., a według analityków, nie jest to jeszcze najwyższa wartość). Nie lepsze są też prognozy na rok kolejny.
Ustawa regulująca wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę mówi natomiast, że w przypadku kiedy inflacja (ta prognozowana) przekracza 5 proc., minimalne wynagrodzenie, a w raz z nim minimalna stawka godzinowa, powinny być podniesione dwukrotnie w ciągu roku: od 1 stycznia, a następnie od 1 lipca. I taka właśnie sytuacja zdarzy się w roku 2023. Po raz pierwszy w historii. Minimalne wynagrodzenie w roku 2023 wzrośnie zatem dwukrotnie. Dlaczego? Bo inflacja jest coraz wyższa. A w Wieloletnim Planie Finansowym na lata 2022-2025, prognozowany wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych na rok 2023 wynosi 107,8 proc. Czyli więcej niż 105 proc.
Co istotne, z uwagi na wysokość przeciętnego wynagrodzenia w I kwartale 2022 roku (ponad 6021 zł, według wstępnych szacunków), wzrost wynagrodzenia minimalnego będzie naprawdę spory – 406,30 zł! Ale czy o tyle wzrosną pensje najmniej zarabiających już w styczniu, czy dopiero w lipcu, tego na razie nie wie nikt. Wiadomo jedynie, że wysokość wynagrodzenia minimalnego powinna w roku 2023 wynieść 3.416,30 zł. Minimalna stawka godzinowa natomiast powinna osiągnąć wartość równą 22,40 zł. Są to oczywiście kwoty brutto. Obecnie kwota minimalnego wynagrodzenia wynosi 3010 zł brutto, a minimalna stawka godzinowa – 19,70 zł brutto.
Podwójny wzrost wynagrodzenia jest z pewnością sporym wyzwaniem dla ekonomistów i analityków – zwłaszcza, że jak wspominałam, w Polsce mamy po raz pierwszy do czynienia z taką sytuacją. Wzrosną bowiem nie tylko wynagrodzenia sporej części pracowników (według stanu na koniec 2020 roku, w Polsce wynagrodzenie minimalne otrzymuje 1,6 mln osób). Większe będą także dodatki za pracę w nocy, odszkodowania za mobbing i dyskryminację, składki na ubezpieczenia społeczne dla prowadzących działalność na zasadach preferencyjnych. I te wszystkie świadczenia również wzrosną dwa razy – 1 stycznia i 1 lipca.
Niepokojący jest tu jednak przede wszystkim podwójny wzrost wynagrodzeń, oraz świadomość, że może on wynieść za każdym razem ponad 400 zł. To bowiem dla wielu przedsiębiorców oznacza spory wzrost kosztów prowadzenia firmy, co z pewnością odbije się na kolejnym wzroście cen. W ten sposób spirala inflacyjna będzie nakręcać się nadal – wzrosną pensje, więc wzrosną ceny, które wpłyną na kolejny wzrost wynagrodzeń.
W Polsce wynagrodzenie minimalne ustala się w drodze rozporządzenia. Do 15 czerwca Rada Ministrów powinna przedstawić swoje propozycje Radzie Dialogu Społecznego (RDS). Ta z kolei ma 30 dni na uzgodnienie ostatecznej wysokości wynagrodzenia minimalnego i minimalnej stawki godzinowej. Jeżeli do dnia 15 lipca osoby wchodzące w skład RDS nie osiągną porozumienia, wówczas kwotę wynagrodzenia minimalnego, a także minimalnej stawki godzinowej, w drodze rozporządzenia ustala Rada Ministrów. Ma ona czas do 15 września.
Co istotne, w takiej sytuacji wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę, a także wysokość minimalnej stawki godzinowej nie mogą być niższe od tych, jakie zostały wcześniej przedstawione Radzie Dialogu Społecznego.