Obowiązkowy split payment jeszcze się nie kończy

Autor: |Data publikacji:

Ponieważ ostatnio dużo się dzieje zarówno w Polsce, jak i na świecie, łatwo przeoczyć nowe wymagania czy obowiązki podatkowe. Jednym z przykładów jest obowiązkowy split payment, który miał obowiązywać do końca lutego bieżącego roku, o czym wiele firm i księgowych zwyczajnie zapomniało.

Wszystko wskazuje jednak na fakt, iż w kwestii mechanizmu podzielnej płatności (MPP, split payment) w najbliższym czasie nic się nie zmieni. Nadal część firm będzie miała obowiązek stosowania split payment, a pozostałe przedsiębiorstwa będą mogły stosować tą formę płatności dobrowolnie. Komisja Europejska wydała bowiem decyzję o przedłużeniu obligatoryjnego split payment na kolejne trzy lata, czyli do 28 lutego 2025 roku. Co prawda decyzja Rady Unii Europejskiej w tym zakresie oficjalnie zapadnie w tym miesiącu (Komisja Europejska przedstawiła wniosek 22 lutego), jednak w projekcie decyzji znajduje się zapis, iż mechanizm podzielnej płatności znajduje zastosowanie od 1 marca. Chodziło przede wszystkim o zapewnienie ciągłości działania obowiązkowego split payment, który na podstawie wcześniejszych przepisów miał obowiązywać do końca lutego bieżącego roku.

Split payment

W kwietniu 2021 roku Polska złożyła Komisji Europejskiej sprawozdanie z efektów wprowadzenia obowiązkowego split paument. I to właśnie to sprawozdanie było podstawą do wydania decyzji odnośnie dalszego stosowania mechanizmu podzielnej płatności obligatoryjnie, ale tylko w określonych przypadkach. Czyli dokładnie tak, jak to miało miejsce do tej pory. W kwestii tego, które firmy muszą stosować podzielną płatność i w jakim przypadkach, kompletnie nic się nie zmienia.

A co wynika ze złożonego sprawozdania? Spore korzyści podatkowe dla państwa, no i dla podatników. A mianowicie:

  • zwiększenie poboru podatku VAT,
  • szybsze zwroty VAT-u,
  • szybsze „uwalnianie” środków finansowych z rachunków VAT,
  • zmniejszenie obciążeń administracyjnych i kosztów po stronie przedsiębiorców,
  • wzrost pewności obrotu gospodarczego.

Dla przypomnienia, dobrowolny split payment obowiązuje u nas od lipca 2018 roku. Od listopada 2019 roku natomiast na część firm i transakcji został nałożony obowiązek stosowania mechanizmu podzielnej płatności. Co istotne, split payment nie dotyczy transakcji dokonywanych na rzecz osób prywatnych. Stosuje się go jedynie w relacji firma-firma (B2B).

A kiedy w zasadzie split payment jest obowiązkowy? Zgodnie z informacjami ze strony www.bznes.gov.pl, „Obowiązek stosowania mechanizmu podzielonej płatności mają podatnicy VAT, którzy:

  • sprzedają lub nabywają towary lub usługi „wrażliwe”, czyli towary lub usługi wymienione w załączniku nr 15 do ustawy o podatku od towarów i usług i jednocześnie
  • kwota należności ogółem z faktury, czyli wartość brutto całej faktury, przekracza 15 tys. zł.

Towary lub usługi „wrażliwe” objęte obowiązkowym MPP to m.in. o dostawa płyt, arkuszy, folii i pasów z tworzyw sztucznych, wszelkiego rodzaju wyrobów ze stali, srebra, złota, aluminium, miedzi, elektronicznych układów scalonych, komputerów, dysków twardych, telefonów, telewizorów, aparatów fotograficznych i kamer cyfrowych, części do silników spalinowych, różnego rodzaju odpadów i surowców wtórnych, paliw, a także usługi budowlane i sprzedaż detaliczna części samochodowych.”

Jeżeli natomiast na jednej fakturze mamy kilka pozycji, i obowiązkowy MPP ma zastosowanie tylko do jednej z nich, a wartość brutto faktury przekracza 15.000 zł, wówczas mechanizm podzielnej płatności podatnik stosuje obowiązkowo tylko do tej jednej pozycji. Co do pozostałych należności wynikających z faktury, sposób ich opłacenia jest dobrowolny – z zastosowanie split payment, lub nie. Z reguły jednak w takiej sytuacji podatnicy stosują MPP w odniesieniu do całej płatności.

Mimo, iż konta vat i mechanizm podzielonej płatności funkcjonują w polskim obrocie gospodarczym już od paru lat, to jednak nadal nie wszyscy z niego korzystają. Część firm czy przedsiębiorców stosuje MPP tylko wtedy, kiedy musi. Są to przede wszystkim małe i średnie podmioty gospodarcze, które zwyczajnie nie chcą mieć „zamrożonej” gotówki na koncie vat, a tym bardziej narażać się urzędom skarbowym, wnioskując o zwrot tych środków.