Rosnące ceny surowców powodują wzrost cen materiałów budowlanych, a co za tym idzie również stolarki. Najbardziej poszkodowany w całej sytuacji jest klient, którego koszty budowy często dwukrotnie przerastają planowany budżet. Po środku tego łańcucha znajdują się dystrybutorzy. Zapytaliśmy jak zmieniła się ich rzeczywistość po wzroście cen i jak zareagowali na to klienci.
Szybko rosnące ceny na rynku materiałów budowlanych zaskoczyły klientów w całej Polsce. Planując budżet w najgorszych założeniach nie przewidywali oni, że wydatki będą rosły tak lawinowo, praktycznie przy każdym materiale potrzebnym do skończenia inwestycji. To wzmaga niepewność wśród inwestorów, którzy nie wiedzą jak długo jeszcze ceny będą rosnąć i na jakim poziomie się ustabilizują. Jak problemy klientów przekładają się na salony ze stolarką otworową?
Niezadowoleni, ale kupują
Wszyscy nasi rozmówcy byli zgodni co do tego, że klienci bardzo narzekają na obecną sytuację. Nie ma im się co dziwić, ale co ciekawe, kupujący nie wycofują się z inwestycji, pomimo niekiedy drastycznych różnic pomiędzy planami, a rzeczywistością która ich zastała w momencie dokonania wyboru okien czy drzwi. Jeżeli weźmiemy pod uwagę udzielone kredyty i zaawansowany stan inwestycji to jest to zrozumiałe. Klienci też nie są naiwni – wiedzą, że szanse na to, że poziom cen znów będzie taki jak dawniej są iluzoryczne.
W salonie Oknohaus w Siemiatyczach obecna sytuacja wpłynęła bezpośrednio na ceny produktów, ale nie wpłynęła zbytnio na poziom sprzedaży. Również ekipy montażowe dystrybutora z Podlasia nie mogą narzekać na brak pracy, na najbliższe dwa miesiące wolnych terminów brak. Podobnie ma się rzecz w innych częściach kraju, klienci uświadamiani przez sprzedawców o tym, że poziom cen będzie rósł, decydują się na zakup stolarki najszybciej jak się da. Jak powiedział nam jeden z poznańskich dilerów, niektórzy inwestorzy chcąc zaoszczędzić próbowali zamówić okna już na etapie planowania inwestycji.
Najważniejsze jest zaufanie
Jest na rynku jednak również pewna grupa klientów, która próbując minimalizować koszty zbiera oferty od salonów próbując ugrać w ten sposób coś dla siebie. Na tę kwestię uwagę zwrócił nasz rozmówca z salonu PanWygodny.pl:
Klienci są skołatani widząc podwyżki cen, ale chodzenie od salonu do salonu nie jest rozwiązaniem, ponieważ cała branża zmaga się z tą samą sytuacją. Najważniejsze jest, by klient miał zaufanie do sprzedawcy. Jeżeli sprzedawca nie wie wystarczająco dużo o produkcie to rodzi to wątpliwości kupującego, a każdy kolejny tydzień zwłoki wiąże się z kolejną podwyżką cen. Niejednokrotnie w ostatnim czasie mieliśmy sytuację, w której klient po rozpoznaniu ofert wśród konkurencji wracał z wyceną sprzed dwóch tygodni. Jednak wobec dynamicznej sytuacji na rynku po tym czasie cena była nieaktualna.
Okazuje się, że żadnych różnic nie odczuwają salony ze stolarką w segmencie premium. Obecne zmiany w cenach nie wpływają na decyzje zakupowe tej grupy klientów.
Jak widać na rynku dystrybutorów sytuacja nie wygląda źle. Pomimo wzrostu cen surowców i materiałów budowlanych inwestorzy kupują stolarkę. Nasza redakcja będzie nadal obserwować dalsze reakcje rynku, bo sytuacja jest dynamiczna, a końca inflacji, póki co, nie widać…
Tagi
ceny drzwiceny okienceny stolarkidystrybutordystrybutorzyklientrynek stolarkisalon stolarkistolarka budowlanaZobacz również
BAU 2025 – największe wydarzenie branży budowlanej (galeria)
W Monachium od wczoraj trwa największe wydarzenie branży budowlanej. Targi BAU 2025 zgromadziły licznych wystawców. Coraz więcej jest też zwiedzających. Na miejscu jest też redakcja „Forum Branżowego”. I tak jak obiecaliśmy relacjonujemy to wydarzenie.
Targi BAU 2025 rozpoczęte
Rozpoczęło się największe targowe wydarzenie tego roku - BAU 2025 w Monachium. W Niemczech nie mogło zabraknąć naszej redakcji, która relacjonuje to wydarzenie.
Forum Branżowe 01.2025 – czytaj w wersji online
Jest już dostępne styczniowe „Forum Branżowe”. Gościem najnowszego numeru jest Marek Klimek założyciel i prezes firmy Prez-Met. Jest to jedno...