Dylematy rynku szkła na OFS 2021

Autor: |Data publikacji:

Pomimo zwiększonej o 30 proc. produkcji szkła float, rytmiczność dostaw pakietów szklanych dla produkcji okien była w tym sezonie wyraźnie zachwiana. Ich ceny także zdecydowanie wzrosły. Poprawy w tym zakresie można jednak spodziewać się już w kolejnym roku.

Wśród licznych dylematów zaopatrzeniowych tego sezonu znalazły się również te związane z pakietami szybowymi, których produkcja w pewnym momencie przestała nadążać za zapotrzebowaniem. Oficjalna statystyka twierdzi co prawda, że w ciągu 3 kwartałów tego roku wyprodukowano niemal 135 mln mkw. szkła float, czyli o 30 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku 2020, jednak w przemyśle okienno-fasadowym tego wzrostu nie dało się odczuć. Większość tego szkła trafiło prawdopodobnie do sektora motoryzacyjnego, gdzie trwał postpandemiczny boom.

Potwierdzają to ilości zespoleń szybowych, jakie do września wyprodukowano w Polsce. Zespoleń jednokomorowych dostarczono o 5 proc. więcej (9,75 mln mkw.), a dwukomorowych więcej było o 19,5 proc. (5,3 mln mkw.). GUS podaje co prawda, że okien PCW wyprodukowano w okresie od stycznia do września 2021 roku o 11,7 proc. więcej, ale z rozmów z dostawcami dla tej branży wynika, że wzrost ten mógł być nawet powyżej 20 proc. Z tego mogłoby wynikać powszechne wśród producentów okien poczucie niedoborów szkła, a już szczególnie szkła laminowanego.

Odrębnym dylematem sezonu 2021 są ceny szkła, ponadprzeciętnie wyższe niż normalnie. Na początku okresu pandemii, w marcu 2020 roku metr kwadratowy tafli szkła float kosztował zaledwie 11 zł. Na koniec października tego roku trzeba było za niego zapłacić już 23 zł, a więc ponad dwukrotnie więcej. W oczywisty sposób odbiło się to na cenach zespoleń, szczególnie, że pozostałe komponenty do ich produkcji również szły w górę. Znalazło to swoje odzwierciedlenie w cenach detalicznych okien, które w ciągu tego sezonu wzrosły średnio o 15 proc.

Mariusz Kołodziej, kierujący polskim oddziałem Pilkington IGP stwierdza:

Zapotrzebowanie przekraczające możliwości produkcyjne, duże zużycie energii, rosnące jej koszty oraz prawdopodobne braki surowcowe to wyzwania, przed którymi sektor szklany będzie stał w najbliższych latach. Czy oznacza to, że na świecie zabraknie szkła? Na to w nachodzącym okresie się nie zanosi, ale pewnym jest, że branżę czekają znaczące przekształcenia. Problemy, z którymi teraz się mierzymy, to okazja do zmiany podejścia do prowadzenia biznesu oraz zmian technologicznych.

Pytaniem na następny i kolejne sezony jest więc to o dostępność szkła i jego cenę. Unijny fala renowacji jest bowiem szansą również dla przemysłu szklarskiego, ale jednoczesna polityka dekarbonizacji przemysłu podnosi koszty jego funkcjonowania. Z raportu przygotowanego przez NSG wynika, że poważnym zagrożeniem jest także spadająca ilość dostępnych surowców do produkcji szkła. Pisaliśmy już o spodziewanych niedoborach piasku, teraz mówi się o niedoborach sody kalcynowanej i rosnących cenach wapienia. Ale niezależnie od tego wysokie obecnie ceny gazu powodują, że zaczyna on stanowić już niemal połowę kosztów produkcji szkła.

Ponadto przyjdzie jeszcze płacić coraz wyższe koszty emisji CO2. Jak podało NSG, produkcja szkła w 2020 roku przyczyniła się do emisji 86 megaton dwutlenku węgla, gdyż wymaga ona stosowania wysokich, przekraczających 1500°C temperatur, co wiąże się z dużymi wydatkami energetycznymi. Trwają już co prawda próby z zieloną energią i z wodorem, który miałby zastąpić gaz (pisaliśmy o tym TUTAJ), ale to dopiero pieśń przyszłości. Z tego powodu nie należy się chyba spodziewać rychłego spadku cen szkła. Lepiej natomiast może być z jego dostępnością, gdyż branża automotive wyraźnie ograniczyła swoją aktywność produkcyjną, zatem więcej zostaje dla budownictwa.

O perspektywach rynku szkła i spodziewanych ruchach cenowych rozmawiać będziemy m.in. z Mariuszem Kołodziejem na najbliższym, Ogólnopolskim Forum Stolarki Online Jesień 2021 (16-17 listopada). Zachęcamy do darmowej rejestracji i zapraszamy do aktywnej dyskusji w czasie tego wydarzenia.

Zobacz również

Veka sponsorem lokalnego sportu, Wiśniowski wspiera skoczka

Veka sponsorem lokalnego sportu, Wiśniowski wspiera skoczka

W ostatnim czasie kilka firm z naszej branży pochwaliło się wsparciem dla sportowców. Wiśniowskiego będziemy oglądać w Pucharze Świata w skokach narciarskich, a Veka będzie widoczna podczas meczów Pucharu Polski. Fakro kontynuuje współpracę z piłkarkami, a Lanko i Oknamix zaczyna z piłkarzami.

Producenci stolarki w rankingu „Najcenniejsze firmy rodzinne 2024”

Producenci stolarki w rankingu „Najcenniejsze firmy rodzinne 2024”

Producenci stolarki mają swoją reprezentację w tegorocznym rankingu najcenniejszych firm rodzinnych. Jego autorzy wyłonili laureatów spośród przedsiębiorstw w poszczególnych województwach.

CAL posadził kolejnych 10 tysięcy drzew

CAL posadził kolejnych 10 tysięcy drzew

W drugiej połowie października pracownicy CAL tradycyjnie posadzili kolejnych 10 tysięcy drzew. Akcja, którą rokrocznie prowadzi suwalski producent drzwi, doczekała już siódmej edycji. Partnerem wydarzenia było "Forum Branżowe".