Firmy z branży, szczególnie te, które dużo eksportują, stanęły obecnie wobec wielu wyzwań. Jednym z takich przedsiębiorstw jest dostawca wypełnień drzwiowych, firma Veyna.
Sytuacja w Veynie jest już bardzo poważna i firma codziennie monitoruje, co się dzieje, głównie na rynku francuskim i niemieckim. Tam docelowo trafia aż 95 proc. jej produktów. Michał Weyna, właściciel zakładu przyznaje, że choć co chwilę dochodzą nowe informacje z mediów, to także otrzymuje newsy od swoich handlowców i kontrahentów. Są to często informacje bardziej użyteczne, niż z mediów, bo bardziej szczegółowe i konkretne.
Na bazie tych danych, od poniedziałku w tym tygodniu w firmie zaszło kilka zmian. Właściciel Veyny zdecydował o wysłaniu części pracowników do pracy zdalnej. Dzięki temu tylko połowa załogi pracuje w siedzibie, a więc ruch jest mniejszy i spada ryzyko zakażenia wirusem. Wszyscy pracownicy mają obowiązek dezynfekowania dłoni, a także newralgicznych miejsc w zakładzie, jak klamek, pochwytów, czy czytników. Do siedziby producenta wypełnień nie mogą również wejść goście, odwołane są wszystkie spotkania, a jeśli są one bardzo ważne, to odbywają się poza zakładem. Także kierowcy przestrzegają zaleceń Ministerstwa Zdrowia: dezynfekują dłonie i newralgiczne miejsca w autach oraz nie witają się poprzez uścisk dłoni i poddają się procedurom dezynfekcji u klientów firmy, jeśli takie są.
Veyna zmniejszyła moce produkcyjne, realizuje najpilniejsze zlecenia. Z tego względu firma wprowadziła tymczasowy obowiązek przedpłaty dla wszystkich kontrahentów. Michał Weyna podkreśla, że na szczęście ta decyzja spotkała się ze zrozumieniem ze strony kontrahentów, za co jest im wdzięczny.
Michał Weyna: – Czekamy na rozwój sytuacji. Już dziś wiemy, że wiele firm francuskich zostało zamkniętych na czas nieokreślony i nasi polscy kontrahenci nie mają możliwości dostarczania im towarów. Ale jestem pozytywnie nastawiony. Chiny zaczęły już produkcję pełną parą, Włochy, mimo najgorszej sytuacji w Europie, nie zamykają fabryk i nadal pracują. Niemcy nadal pracują – są realizowane dostawy towarów. Wirus w końcu zacznie się cofać, a wówczas wszystko powoli zacznie wracać do normalności. Nie wątpię jednak, że to będzie słabszy rok dla całej naszej branży, bowiem większość społeczeństwa zubożeje, a wiele branż odniesie o wiele większe straty niż branża budowlana czy okienna. Wszystkim życzę, by ten zły okres minął i zalecam bardzo roztropne i zapobiegawcze zarządzanie swoimi finansami.
Zobacz również
Veka sponsorem lokalnego sportu, Wiśniowski wspiera skoczka
W ostatnim czasie kilka firm z naszej branży pochwaliło się wsparciem dla sportowców. Wiśniowskiego będziemy oglądać w Pucharze Świata w skokach narciarskich, a Veka będzie widoczna podczas meczów Pucharu Polski. Fakro kontynuuje współpracę z piłkarkami, a Lanko i Oknamix zaczyna z piłkarzami.
Producenci stolarki w rankingu „Najcenniejsze firmy rodzinne 2024”
Producenci stolarki mają swoją reprezentację w tegorocznym rankingu najcenniejszych firm rodzinnych. Jego autorzy wyłonili laureatów spośród przedsiębiorstw w poszczególnych województwach.
CAL posadził kolejnych 10 tysięcy drzew
W drugiej połowie października pracownicy CAL tradycyjnie posadzili kolejnych 10 tysięcy drzew. Akcja, którą rokrocznie prowadzi suwalski producent drzwi, doczekała już siódmej edycji. Partnerem wydarzenia było "Forum Branżowe".