Marek Sprengel, prezes Awiluxu udzielił wywiadu lokalnej prasie, opowiadając o przebiegu czasu epidemii w jego firmie. Historia ta wydaje się być podobna do tego, co działo się w innych firmach naszej branży.
W marcu, jak wszyscy na początku epidemii koronawirusa, przeżyliśmy szok. – mówi Marek Sprengel – Pandemia uderzyła mocno. Inwestorzy, którzy zamawiają u nas okna częściowo wstrzymali budowy. My mamy odbiorców głównie w Niemczech, krajach Beneluxu, USA, Francji, a tam zamrożenie nastąpiło gwałtownie. Musieliśmy zareagować, zweryfikować produkcję, wprowadzić tryb awaryjny, ciąć koszty spółki i oszczędzać. W kwietniu ograniczyliśmy czas pracy, wstrzymaliśmy wypłatę premii, a zarząd spółki zrezygnował z wynagrodzenia całkowicie. To dramatyczne decyzje, jakich nigdy wcześniej nie musieliśmy podejmować. Kwiecień był dla gospodarki najgorszym miesiącem. Potem było już lepiej. W maju przywróciliśmy już normalny wymiar pracy, a w czerwcu wypłaciliśmy nawet zaległe premię.
W lipcu sprzedaż powróciła już do normalnych poziomów, a kierownictwo firmy podjęło decyzję o nowych inwestycjach, by nadążyć za tempem spływających zamówień. Zdaniem Marka Sprengela sytuacja zaczyna być naprawdę dobra dla producentów stolarki.
Gospodarki w Europie zaczęły pracować na normalnych obrotach, a nawet intensywniej, niż przed pandemią. Nadrabiają inwestycyjne przerwy. (..) Mamy tyle zamówień, że na niektóre nasze produkty trzeba czekać do października. To cieszy i uspokaja, ale czuję także niedosyt z powodu ograniczonych możliwości szybszej realizacji zamówień. Na szczęście na większość wyrobów terminy są krótsze, a nowe inwestycje w przyszłości udrożnią nasze wąskie gardła produkcyjne.
Wyniki przemysłu stolarki budowlanej wydają się potwierdzać ocenę szefa Awiluxu. O ile tylko sytuacji nie skomplikuje jesienny szczyt zachorowań, obecny sezon powinien zakończyć się w miarę dobrymi wynikami. O tym jak w przedsiębiorstwach minął lipiec dowiemy się już niebawem z ankiety Centrum Analiz Branżowych, której wyniki będą dostępne dla wszystkich użytkowników naszego serwisu.