Marek Porzecki, właściciel firmy Abakus-Okna, jest gościem sierpniowego wydania miesięcznika Forum Branżowe. Rozmawiamy o sytuacji na rynku, o powodach dobrej kondycji jego firmy, ale mówimy też o tych producentach, którym tak dobrze się dzisiaj już nie wiedzie. Pan Marek, który kiedyś prowadził już firmę dystrybucyjno-montażową, zwraca ich uwagę na tą stronę naszego rynku, pokazując źródło potencjalnych przewag.
Obecny kryzys dotyka boleśnie wiele małych firm produkcyjnych o dobrej reputacji. Zamiast zmagać się wciąż z problemami, dużo lepiej zrobią, gdy się przekwalifikują i staną się profesjonalnymi dystrybutorami. Zasłużą na powszechny szacunek. Oni o oknach wiedzą przecież wszystko, znają lokalnych klientów, a tamci znają ich. (..) Ci ludzie mają to, co najważniejsze: mają kompetencje. To jest ich ogromna wartość. Nie mury, nie maszyny, ale właśnie kompetencje ich i ich ludzi. Na tych kompetencjach można zyskać dzisiaj dużo więcej niż na produkowaniu. Ci którzy już wcześniej to zrozumieli, są dziś bardzo zadowoleni, bo nagle zobaczyli, że tą samą liczbą pracowników są w stanie obsłużyć 2 razy więcej klientów, mają co najmniej 2 razy większy obrót, a marże przy tym mają dużo wyższe niż na produkcji.
W ostatnich miesiącach sam podpisałem umowy z kilkoma nowymi odbiorcami, którzy postanowili zamknąć produkcję i zająć się wreszcie zarabianiem pieniędzy. Oni nie mieli niskich kosztów produkcji, nie mieli wydajności, nie mieli dobrej rentowności, ale zawsze mieli dobrą lokalną markę. Do tego najczęściej są ludźmi etycznymi i mają nieposzlakowaną opinię. To doskonali partnerzy do okiennego biznesu. Mają wyspecjalizowanych pracowników, o pewnej kulturze technicznej, którzy mogą te okna nie tylko lepiej zamontować, ale i mogą je serwisować, by mieć z tego dodatkowy dochód. Niejednokrotnie mają też pojęcie o napędach, o automatyce – to jest ich ewidentna przewaga na rynku. Mają wciąż atuty rynkowe, którymi mogą wygrywać.
Kryzysy w gospodarce zawsze weryfikują pomysły biznesowe, testują ich podstawy. Stąd w takim czasie jedne firmy wzmacniają się, a inne upadają. Nie muszą jednak upaść, o ile tylko znajdą nowy pomysł na swoje działanie. Szef Abakusa, z ogromnym szacunkiem podchodzi do wiedzy i umiejętności innych producentów stolarki. Co więcej, widzi w nich dużą szansę na profesjonalizację segmentu usługowego naszej branży. Bo też w najbliższych latach producentów i mocy produkcyjnych nam nie zabraknie. Zabraknąć nam może jedynie profesjonalnych usług. To dobra podpowiedź dla tych wszystkich, którzy w obecnym kryzysie przeżywają kłopoty i zastanawiają się: co dalej?
Całość rozmowy z Markiem Porzeckim w sierpniowym wydaniu Forum Branżowe. Zachęcamy do lektury.