Oglądając obrazki z wojny na Ukrainie nie jeden z nas widzi zapewne tysiące zniszczonych bloków mieszkalnych, a w nich powybijane okna. Już dzisiaj zapowiadany jest nowy „plan Marschalla” dla Ukrainy – fundusze przeznaczone na jej odbudowę. Także na odbudowę tych zniszczonych bloków i wstawienie w nich nowych okien. Zanim jednak ta wojna się skończy, zanim ta pomoc nadejdzie, Ukraińcy muszą jakoś żyć, jakoś mieszkać.. a jak żyć w mieszkaniu bez okien?
Dwoje młodych ludzi, polska wolontariuszka Zosia Jaworowska oraz ukraiński architekt Petro Vladimirow postanowili nie czekać na światowe fundusze, ale zacząć działać już dziś. Uruchomili oni projekt OKNO, którego celem jest zebranie kilkuset choćby używanych okien, żeby wysłać je potrzebującym rodzinom na Ukrainie. W zbiórkę mogą włączyć się zarówno osoby prywatne jak i właściciele firm. Zosia i Petro podkreślają, że chętnie przyjmą również okna z małymi defektami, ponieważ zdają sobie sprawę, że taki towar być może nie nadaje się już na sprzedaż, ale przecież nadal można go używać.
Ich plan działania zakłada zebranie 520 okien do września. A mówią o tym tak:
„Materiały zbieramy w przestrzeni Instytutu Wzornictwa Przemysłowego w samym centrum Warszawy i zgarniamy bezpośrednio od producentów. Do zbiórki dołącza porządna ekipa. To wszystko robimy w duchu zrównoważonej architektury i odzyskiwania dobrych jakościowo materiałów budowlanych. Okna z odzysku to cenny materiał, który pozwoli zamieszkać w bezpiecznych domach i mieszkaniach tym, którzy stracili najwięcej – osobom uchodźczym, które potrzebują podstawowego schronienia”
Poza zbiórką okien ruszyła również zbiórka pieniędzy, które są niezbędne do realizacji projektu. Wynajęcie magazynu, profesjonalne zapakowanie okien czy transport do Ukrainy to dodatkowe koszty, z którymi będą się mierzyć Zosia i Petro. A może firmy naszej branży są w stanie im w tym pomóc? Więcej o programie OKNO i link do zbiórki na ten cel znajdziecie TUTAJ.