Arkadiusz Muś, właściciel PressGlassu, a wkrótce też jednego z ładniejszych w naszym kraju biurowców, podzielił się z czytelnikami Forbesa swoim spojrzeniem na biznes i na politykę. Odpowiedział również na pytanie o możliwości nadejścia kryzysu gospodarczego.
Ja nie widzę żadnego kryzysu. Mamy 14 fabryk, z tego ponad połowę za granicą. Produkujemy w nich szkło dla trzech głównych branż – budownictwa, energetyki i producentów mebli. Wydaje się, że mamy dość dobry przegląd rynku i na razie nie widzimy niczego niepokojącego. W zeszłym roku uruchomiliśmy nową fabrykę koło Nowogardu, dwa tygodnie temu – hutę szkła pod Łodzią. Gdybym bał się kryzysu, to bym nie budował kolejnej, piętnastej fabryki w Stanach, która tylko w pierwszym etapie ma pochłonąć 43 mln dolarów. Powoli przygotowujemy się do kolejnej, podobnej inwestycji w Cardiff w Walii. Może ruszymy z nią jeszcze w tym roku. (…) Jeśli nawet nastąpi spowolnienie, to w pierwszym rzędzie uderzy w najsłabsze firmy. Mam poczucie, że dużo mówiąc o kryzysie, koncentrujemy się na nim zamiast na robieniu biznesu, sami go kreujemy. Poza tym ja zawsze podchodzę do kryzysu jak do nowej szansy. Pozwala spojrzeć na biznes z dystansu, wymusza konieczność ulepszenia go, na czym korzystają wszyscy. Press Glass ma już 27 lat i kilka kryzysów przeżyliśmy – trwają znacznie krócej niż okresy wzrostu gospodarczego. Nikogo nie zwalniamy. Wręcz przeciwnie – inwestujemy.
Jedną z inwestycji Grupy prezesa Musia jest biurowiec pod Częstochową. Będzie to chyba jedna z ładniejszych siedzib polskich firm (pisaliśmy o tym TUTAJ). A całość rozmowy z właścicielem PressGlassu przeczytać można w najnowszym wydaniu miesięcznika Forbes.