Branża stolarki nadal zmaga się z brakiem surowców oraz ich dynamicznie rosnącymi cenami. Problemy te odczuwają również producenci drzwi. Marcin Tatar, dyrektor handlowy Vivento w rozmowie z nami opowiada, jak z perspektywy jego firmy wygląda prowadzenie działalności w tym pełnym wyzwań okresie.
Paweł Gregorczyk: Jak wygląda obecna rzeczywistość rynkowa dla producentów drzwi na przykładzie firmy Vivento?
Marcin Tatar: Każdego dnia otrzymujemy kolejne informacje o zmianach cen i dostępności surowców. Sytuacja w kilku przypadkach jest bardzo niepokojąca: mimo drastycznych wzrostów cen, surowca nie ma. Największe problemy są z płytą MDF. Nasza spółka prowadzi bezpieczną politykę zarządzania zapasami, ostrożnie wybieramy dostawców – ważna jest dla nas przede wszystkim jakość surowca. Wieloletnie relacje z dostawcami ułatwiają dziś negocjacje dotyczące realizacji dostaw. Niemniej jednak jeszcze nigdy sytuacja na rynku nie była tak niepokojąca.
Paweł Gregorczyk: Czy te wyzwania są na tyle poważne, że mogą zagrozić ciągłości produkcji?
Marcin Tatar: Jeżeli problemy z dostawami surowców miałyby się nadal utrzymywać, w najbardziej ekstremalnym scenariuszu należałoby założyć wyłączenie fabryki do momentu otrzymania dostaw. Mamy jednak wielką nadzieję, że taka sytuacja nie będzie miała miejsca. Cały zespół Vivento mocno pracuje nad tym, aby zapewnić ciągłość produkcji.
Paweł Gregorczyk: Bez podwyżek cen się chyba nie obędzie?
Marcin Tatar: Od 15 kwietnia 2021 nasze cenniki zostały zmienione, ceny zostały podniesione o rosnące koszty surowców i koszty produkcji. Obserwując sytuacje rynkowa niestety widać, że nie będzie to jedyna podwyżka w tym roku.