Wskaźniki koniunktury konsumenckiej w Niemczech osiągają najniższe poziomy od 1991 czyli od początków ich pomiaru. Rosnąca inflacja, hamująca siłę nabywczą Niemców przekłada się na mniejszą sprzedaż w tym kraju, co nie najlepiej wróży też popytowi w segmencie stolarki. Jako takiej normalizacji sytuacji rynkowej, jak przewiduje Creditreform, nie można oczekiwać wcześniej niż w przyszłym roku.
Wzrost cen surowców na giełdach światowych wywołuje w gospodarce Niemieckiej duży niepokój. Choć ceny gazu ziemnego już osiągnęły rekordowy poziom, to obecnie nie znajduje to jeszcze odzwierciedlenia w cenach płaconych przez konsumentów z uwagi na obowiązywanie „starych” taryf cenowych. Zgodnie z prognozami, wkrótce dostawcy będą mogli dostosować ceny gazu ziemnego dla odbiorców do poziomu cen rynkowych, co w praktyce oznacza, że mogą one wzrosnąć nawet ponad dwukrotnie. Problem przybiera na znaczeniu zwłaszcza jesienią, kiedy zaczyna się sezon grzewczy i rośnie zapotrzebowanie na nośniki energii elektrycznej. Od czasu kryzysu naftowego z początku lat 70, kiedy wprowadzano nawet zakazy prowadzenia pojazdów, w Niemczech nie było tak drastycznych perspektyw podwyżek cen.
Oczywiście nie tylko ceny energii przyczyniają się do wzrostu cen detalicznych. Cena surowców, takich jak drewno czy półprodukty, osiągnęły w 2022 roku znacznie wyższy poziom w porównaniu do cen w latach ubiegłych. Już na wiosnę ponad 70 proc. średnich niemieckich firm ankietowanych przez Creditreform stwierdziło, że ich ceny ofertowe zostały podwyższone. To więcej niż podwojenie wartości z poprzedniego roku. A te podwyżki cen są kontynuowane we wszystkich sektorach: 72 proc. ankietowanych małych i średnich firm stwierdziło, że jesienią podniosą ceny i to do poziomu, który nie występował wcześniej w badaniach.
Nastroje konsumentów
Obecna sytuacja gospodarcza i perspektywy jej zmian nie pozostają bez wpływu na nastroje konsumentów. Według towarzystwa badań konsumenckich GfK, w sierpniu 2022 klimat konsumencki osiągnął wartość ok. -30 pkt, co stanowi najniższą wartość tego wskaźnika od czasu rozpoczęcia badań w 1991 roku. Instytut dodaje przy tym, że pogorszenie nastrojów wśród konsumentów potwierdza także wartość wskaźnika oczekiwań dochodowych, który stracił w lipcu kolejne dwanaście punktów, spadając do poziomu prawie -47 pkt. (to także jest rekordowa wartość tego wskaźnika od czasu rozpoczęcia badań w 1991 roku). Zniesienie ograniczeń pandemicznych początkowo poprawiło nastroje konsumentów. Teraz jednak inflacja hamuje siłę nabywczą – i nie chodzi tylko o nastroje konsumentów. W rzeczywistości czerwcowy handel detaliczny odnotował największy spadek sprzedaży od 1994 r. Wysokie wzrosty cen żywności zmuszają konsumentów do powściągliwości: realna sprzedaż w branży spadła o 8,8 procent w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego.
Jakie są perspektywy zmian?
Dla wielu niemieckich ekonomistów Europejski Bank Centralny zbyt długo zwlekał z podjęciem środków zaradczych i bagatelizował sygnały o rosnących cenach, które klasyfikował jako „sianie paniki”. Brak działań zaradczych i wzrost cen surowców spowodował, że w najbliższym czasie nie jest widoczne zakończenie wzrostu cen w Niemczech i innych krajach europejskich. Formułowanie prognoz w tak dynamicznych warunkach jest także obarczone dużym błędem – podczas gdy roczny raport gospodarczy ze stycznia 2022 r. nadal mówił o wzroście cen konsumpcyjnych o 3,3% r/r, to już wiosenna prognoza z końca kwietnia przewidywała wzrost cen o 6,1% r/r. Obecnie jednak przeważają opinie, że sytuacja w Niemczech ulegnie ponownej normalizacji w 2023 roku.
Źródło: Creditreform