Michał Dudziak, szef GU Polska, wypowiedział się na łamach wrześniowego wydania Forum Branżowe, na temat czekającej nas przyszłości. Widzi pokusę obniżania cen okien czy drzwi i dlatego zwraca uwagę, że ten „patent” działający w poprzednich kryzysach, tym razem może nie zadziałać. Namawia raczej do głębszej refleksji i przemodelowania naszych stolarkowych biznesów:
Przed nami pojawia się nowa rzeczywistość. Przede wszystkim trudności zmuszą wiele firm do zdefiniowania na nowo własnej strategii i zadania sobie pytań: jakie produkty chcemy oferować? Z jakimi dostawcami współpracować? Kto daje nam większe możliwości utrzymania swojej pozycji i zarabiania pieniędzy? Koniunktura dawała nam w branży duże poczucie komfortu, bo wszystko sprzedawało się na pniu, teraz przyszedł czas na refleksję, które produkty będą tzw. produktami przyszłości, jak możemy pomóc swoim klientom rozwijać i uatrakcyjniać ofertę na wielu rynkach oraz gdzie są jeszcze rezerwy w organizacji, zarówno te kosztowe, jak i związane z efektywnością. W naszej firmie próbujemy do takiej dyskusji włączyć szerokie grono pracowników, tak aby nie skupiać się tylko na optymalizacji sprzedaży, ale też logistyki czy zarządzania kosztami. Rozważamy np. pełne uniezależnienie od dostaw energii elektrycznej poprzez zwiększenie mocy naszej instalacji fotowoltaicznej, pokrywającej obecnie ponad 50 proc. zapotrzebowania na energię. Jest jeszcze wiele ciekawych obszarów do optymalizacji i głęboko wierzę, że jako branża sprostamy tym wyzwaniom.
We najnowszym wydaniu Forum Branżowe wypowiada się kilkunastu menedżerów naszej branży. Wszyscy chwalą sobie pierwsze półrocze, ale też sygnalizują, że w miesiącach wakacyjnych dało się odczuć pierwsze objawy dekoniunktury. Spodziewają się w najbliższych miesiącach raczej spadków sprzedażowych (choć nie wszyscy!), ale też zapewniają, że podjęli już działania by zneutralizować ich negatywne skutki. Z pewnością warto przeczytać ich opinie i pomysły na najbliższą przyszłość, dlatego gorąco zachęcamy do lektury wrześniowego wydania naszego miesięcznika.
Przed nami pojawia się nowa rzeczywistość. Przede wszystkim trudności zmuszą wiele firm do zdefiniowania na nowo własnej strategii i zadania sobie pytań: jakie produkty chcemy oferować? Z jakimi dostawcami współpracować? Kto daje nam większe możliwości utrzymania swojej pozycji i zarabiania pieniędzy? Koniunktura dawała nam w branży duże poczucie komfortu, bo wszystko sprzedawało się na pniu, teraz przyszedł czas na refleksję, które produkty będą tzw. produktami przyszłości, jak możemy pomóc swoim klientom rozwijać i uatrakcyjniać ofertę na wielu rynkach oraz gdzie są jeszcze rezerwy w organizacji, zarówno te kosztowe, jak i związane z efektywnością. W naszej firmie próbujemy do takiej dyskusji włączyć szerokie grono pracowników, tak aby nie skupiać się tylko na optymalizacji sprzedaży, ale też logistyki czy zarządzania kosztami. Rozważamy np. pełne uniezależnienie od dostaw energii elektrycznej poprzez zwiększenie mocy naszej instalacji fotowoltaicznej, pokrywającej obecnie ponad 50 proc. zapotrzebowania na energię. Jest jeszcze wiele ciekawych obszarów do optymalizacji i głęboko wierzę, że jako branża sprostamy tym wyzwaniom.
