Prezentujemy drugą część rozmowy Łukasza Smolarskiego z Biznes Misji, w której Krzysztof Domarecki, główny akcjonariusz Grupy Selena oraz współtwórca Rady Polskich Przedsiębiorstw Globalnych, dzieli się swoimi przemyśleniami na temat potrzeby budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) w Polsce. Rozmowa dotyczyła nie tylko kwestii logistycznych i ekonomicznych, ale także przyszłości polskiego lotnictwa i gospodarki.
W pierwszej części rozmowy na kanale Biznes Misja swoje zdanie na temat budowy CPK przedstawił Ryszard Florek, właściciel Fakro, o czym pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Krzysztof Domarecki zaznacza, że po 20 latach członkostwa w Unii Europejskiej, Polska nadal dynamicznie się rozwija, a młode pokolenie nie chce zwalniać tempa. W związku z tym powinniśmy myśleć i planować działania na 20–30 lat do przodu. Patrząc z tej perspektywy, należy zauważyć, że istniejące lotnisko Okęcie już teraz (a nie za 5 czy 10 lat) osiągnęło maksymalną przepustowość.
Obecne lotnisko Okęcie ma swoje naturalne ograniczenia, podobnie jak wiele podobnych na świecie. Mówimy o lotnisku, które jest otoczone osiedlami mieszkaniowymi i które już osiągnęło swoje maksymalne możliwości przepustowe – 600 operacji na dobę w szczycie sezonu i 48 slotów na godzinę. To pokazuje, że rozbudowa Okęcia nie jest odpowiedzią na nasze rosnące potrzeby.
Krzysztof Domarecki argumentuje ponadto, że Polska potrzebuje CPK nie tylko dla zwiększenia liczby operacji lotniczych, ale również dla podniesienia ich jakości i umożliwienia rozwoju LOT-u jako przewoźnika o zasięgu międzykontynentalnym.
W dyskusji nad alternatywnymi rozwiązaniami, takimi jak duo- czy triport, Krzysztof Domarecki zauważył, że nie są one w stanie spełniać funkcji hubu. Dodał również, że Okęcie stara się pełnić tę funkcję, ale ze względu na swoje ograniczenia, wiele podróży biznesowych odbywa się przez inne huby w Europie.
Pomysł duo- czy triportu, być może dla niektórych jest interesującym, ale niestety nie odpowiada on na potrzebę centralnego hubu lotniczego. Wyobraźmy sobie mieszkańców województwa, którzy musieliby przemieszczać się między trzema różnymi lotniskami. To nie tylko niewygodne, ale też nieefektywne. Centralny hub, jakim miałby być CPK, umożliwia przesiadki międzynarodowe w jednym miejscu, co obecnie realizują takie lotniska jak Frankfurt czy Zurych. To kluczowe dla efektywności i rozwoju lotnictwa.
Przechodząc do analizy korzyści, jakie CPK może przynieść, Domarecki zwrócił uwagę na zyski dla całej Polski. Wskazał również na możliwość rozwoju polskiego przewoźnika lotniczego LOT poprzez uruchomienie nowych połączeń międzykontynentalnych.
Ważne jest zrozumienie, że obecna siatka połączeń oferowanych przez lotnisko Okęcie jest daleka od zaspokojenia potrzeb dynamicznie rozwijającej się gospodarki Polski, szczególnie w zakresie połączeń międzykontynentalnych. Ograniczenia te uniemożliwiają nam uruchomienie wielu nowych tras, które mogłyby znacząco podnieść pozycję LOT na arenie międzynarodowej. Wśród miejsc, które moglibyśmy obsługiwać, znajdują się m.in. kluczowe miasta Azji Południowo-Wschodniej, takie jak Bangkok w Tajlandii, Kuala Lumpur w Malezji czy też różne miasta w Wietnamie i Indonezji, takie jak Singapur czy Dżakarta.
Podczas rozmowy poruszono również temat roli CPK w globalnym kontekście lotnictwa. Krzysztof Domarecki zauważył, że kraje G20 o niższym PKB niż w Polsce mają porty międzykontynentalne, które napędzają ich gospodarki. Przyznał, że CPK umożliwiłoby Polsce wejście do tej grupy, zwiększając nasze połączenia nie tylko z ww. kierunkami, ale również w samej Europie.
Co więcej, nasza oferta połączeń europejskich również cierpi na ubóstwo – wiele miast w naszym regionie, choćby w Niemczech, Francji, Włoszech i Hiszpanii, nie jest obecnie obsługiwanych z powodu ograniczeń na Okęciu. To pokazuje, że istnieje znaczny potencjał dla rozwoju LOT jako przewoźnika hubowego, który mógłby zostać zrealizowany dzięki budowie CPK. Inwestycja nie tylko zwiększyłaby nasze możliwości operacyjne, ale również umożliwiła transformację LOT w silniejszego gracza na arenie międzynarodowej.
W pytaniu Łukasza Smolarskiego dotyczącym zakończenia zamieszania wokół CPK oraz możliwości rozpoczęcia normalnej pracy nad projektem Krzysztof Domarecki podkreślił istotę decyzji politycznych na najwyższych szczeblach. Zauważył rozbieżności w podejściu młodych przedsiębiorców, które jest nastawione na przyszłość oraz części elit politycznych, które zagubiły się w sporze politycznym, zaniedbując projekty infrastrukturalne takie jak CPK.
Główne wyzwania to przede wszystkim te polityczne i administracyjne. CPK to projekt, który wymaga stabilnego wsparcia i zrozumienia ze strony rządu, niezależnie od bieżącej sytuacji politycznej. Spory polityczne i brak spójnej wizji mogą znacząco opóźnić jego realizację. Z drugiej strony, jasna i zdecydowana decyzja polityczna może znacznie przyspieszyć jego realizację.
Wskazał, że kluczowym momentem będzie wycofanie się z błędnych decyzji przez klasę polityczną, co pozwoli na dynamiczny rozwój Polski. Zaapelował do polityków o zaprzestanie sporów i skupienie się na realizacji projektu CPK, który ma szansę stać się katalizatorem dla polskiej gospodarki. Wyraził nadzieję, że CPK stanie się centrum logistycznym o znaczeniu międzynarodowym, przyciągając inwestycje i promując rozwój gospodarczy Polski.
W mojej ocenie, obecna sytuacja związana z CPK zmieni się, gdy kluczowi politycy – zwłaszcza ci, którzy deklarują proeuropejskie i prorozwojowe wartości – uświadomią sobie błędy w dotychczasowym podejściu do projektu i zdecydują się je naprawić. Od polityków oczekujemy nie tylko zrozumienia wagi projektu CPK dla przyszłości kraju, ale także konkretnej decyzji, która pozwoli przełamać obecne zastoje.
Rozmowa toczyła się również wokół zauważalnego przyspieszenia budowy lotnisk w innych krajach europejskich jak na przykład Austria. Jak podkreślił Krzysztof Domarecki, działanie te nie są przypadkiem, projekt CPK jest impulsem, który zmobilizował zarządy kilku lotnisk na świecie czy też władz państwowych do przyśpieszania rozbudowy własnych lotnisk i zwiększenia ich przepustowości. Mowa tu, chociażby o Frankfurcie, Londynie, Amsterdamie czy lotnisku Vantaa koło Helsinek.
Podczas rozmowy poruszono również drażliwy, lecz często pojawiający się wątek dotyczący ewentualnej blokad budowy CPK przez Niemcy. Tu Krzysztof Domarecki zauważył, że w gospodarce każdy kraj walczy o swoje interesy, ale decyzje polityczne są kluczowe, niezależnie od wpływów zewnętrznych.
W dzisiejszej gospodarce, także w ramach Unii Europejskiej, kluczowa jest walka o marże i pozycję w łańcuchach dostaw. Problemem Polski jest relatywnie niska płaca w porównaniu do krajów Zachodniej Europy. Aby poprawić sytuację, Polska musi rozpocząć walkę o marżę. Konieczne są działania na trzech poziomach: pierwszy to rozwój infrastruktury i komunikacji, drugi to opracowanie nowej polityki gospodarczej z celami do 2050 roku, a trzeci to zwiększenie liczby polskich firm działających na skalę międzynarodową.
Poniżej pełny wywiad z Ryszardem Florkiem i Krzysztofem Domareckim, który przeprowadził Łukasz Smolarski na kanale Biznes Misja.