8,2% – o tyle zmniejszyła się produkcja stolarki otworowej w Niemczech. Stolarka w liczbach #22

Autor: |Data publikacji:

Produkcja stolarki w Niemczech w 2024 roku charakteryzowała się dalszymi spadkami zarówno pod względem wartości, jaki i wolumenu. Jak wynika z danych udostępnionych przez CAB, w 2024 roku wartość produkcji wyniosła 10,6 mld euro, co oznacza spadek o 8,2 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Jeszcze większy regres odnotowano pod względem ilościowym – z 24,9 mln sztuk w 2023 roku do 22,3 mln w roku 2024, co oznacza spadek o 10,3 proc.

Jak wyglądała produkcja stolarki otworowej w Niemczech ciągu ostatnich lat?

Jako że Niemcy stanowią nasz główny rynek eksportowy, nie sposób nie patrzeć w tamtą stronę i na to, co dzieje się za naszą zachodnią granicą. Od dwóch sezonów sytuacja na rynku niemieckim jest bardzo niepokojąca. W kilku zdaniach przybliżymy, jak wyglądała produkcja stolarki otworowej w ciągu ostatnich kilku lat. Biorąc pod uwagę okres do 2018 do 2022 roku niemiecki rynek notował stopniowy wzrost wartości produkcji stolarki – z poziomu 9,81 mld euro w 2018 roku do rekordowych 12,04 mld euro w 2022 roku. Liczbowo również obserwowano poprawę – z 26,5 mln sztuk w 2019 do 29,3 mln w 2022 roku.

Niestety po rekordowym 2022 roku przyszły dwa sezony wyraźnych spadków. W 2023 roku produkcja stolarki w ujęciu wartościowym spadła o 4,1 proc. r/r (do 11,55 mln euro), a biorąc pod uwagę liczbę wyprodukowanych wyrobów, to zmniejszyła się ona aż o 15 proc. (24,9 mln szt.). Niestety, mimo wcześniejszych optymistycznych prognoz, rok 2024 nie przyniósł poprawy.

2024 – kontynuacja dekoniunktury na rynku niemieckim

W 2024 roku tendencja spadkowa się utrzymała. W porównaniu do rekordowego 2022 roku wartość produkcji w ciągu dwóch lat zmniejszyła się aż o 11,9 proc. Pod względem ilościowym ten spadek był jeszcze większy, ponieważ wyprodukowano aż o 23,9 proc. mniej wyrobów stolarki otworowej. Dane te pokazują skalę problemu – niemiecka branża stolarki skurczyła się niemal o ¼.

Dane w relacji rok do roku również nie są optymistyczne. Pod względem liczby wyprodukowanych wyrobów, to zmniejszyła się ona o ponad 10 proc. (22,3 mln szt.). Natomiast produkcja stolarki w ujęciu wartościowym odnotowała spadek o 8,2 proc. (do 10,6 mln euro).

Produkcja stolarki w Niemczech – struktura spadków i segmenty

Spadki dotknęły zarówno segmentu okien, jak i drzwi oraz bram. W przypadku okien wartość produkcji wyniosła 5,6 mld euro – to o 10,2 proc. mniej niż w roku 2023. Produkcja ilościowa spadła aż o 13,6 proc., osiągając poziom 12,45 mln sztuk. Dla polskich producentów, którzy w dużej mierze specjalizują się w stolarce z PCW, szczególnie niepokojący może być fakt, że ten segment odnotował największy spadek. Szacuje się, że wyniósł on od 13 do 16 proc. w zależności od tego czy oceniamy dane ilościowo czy wartościowo. W przypadku pozostałych materiałów, czyli stolarki z drewna i aluminium spadki były mniejsze, na poziomie 5–10 proc.

W kategorii drzwi i bram sytuacja wygląda nieco lepiej, choć także negatywnie – spadek wyniósł około 6–7 proc., wartościowo do 5 mld euro, a ilościowo do 9,85 mln sztuk. Znaczny spadek odnotował segment produkcji bram, jednak jego znaczenie w skali całego rynku jest niewielkie (produkcja liczona w setkach tysięcy sztuk). Drzwi wewnętrzne nieco poprawiły wynik, ale nie zmieniły ogólnego obrazu sytuacji.

Polscy producenci stolarki otworowej tracą mniej, ale wciąż tracą

Dla Polski, jako lidera eksportu stolarki w Europie, rynek niemiecki ma ogromne znaczenie. Około 28 proc. całego polskiego eksportu stolarki trafia właśnie do Niemiec, co przekłada się na 18 proc. krajowej produkcji. W 2024 roku polscy producenci sprzedali do Niemiec stolarkę za ponad 1,011 mld euro. Mimo spadku o 6,5 proc. r/r Polska utrzymała swoją pozycję lidera eksportu. Jeżeli chodzi o niemieckich producentów stolarki to odnotowali oni spadek na poziomie 8,2 proc.

Tu należy zauważyć, że choć wolumen eksportu spada, udział firm z Polski i regionu Europy Środkowo-Wschodniej w rynku niemieckim rośnie. Oznacza to, że lokalni producenci przegrywają konkurencję cenową i jakościową z firmami z Polski, Czech czy Słowacji.  Dla Polski to ważny sygnał – nawet w czasie dekoniunktury warto inwestować w jakość, logistykę i obecność na rynku niemieckim, który pomimo trudności pozostaje największym i najważniejszym odbiorcą stolarki z naszego regionu.

Problemy strukturalne i pesymistyczne prognozy

Jeszcze 1,5 roku temu prognozy mówiły, że 2024 rok będzie czasem powrotu do normalności. Niestety rzeczywistość pokazała co innego. Coraz więcej mówi się o kłopotach niemieckiej gospodarki – nie tylko jako o przejściowej dekoniunkturze, ale raczej problemach strukturalnych o długofalowych skutkach. Wysoka inflacja, niepewność polityczna i gospodarcza oraz pogarszające się nastroje konsumenckie nie sprzyjają inwestycjom w nowe budownictwo czy remonty.

Właśnie w tym kontekście perspektywy na 2025 rok nie wyglądają optymistycznie. Remonty nie nabierają tempa, a budownictwo mieszkaniowe wciąż znajduje się w kryzysie. Więcej na temat pisaliśmy w Stolarka w liczbach #20. Opisane tam dane związane z pozwoleniami na budowę nie zwiastują poprawy także w 2026 roku. Dlatego też polscy producenci muszą przygotować się na kolejne trudne sezony.

Źródło: M. Miros, „Wyniki rynku stolarki w 2024 roku i perspektywy na 2025 rok”, Forum 100, Warszawa 2025 r.