„Żeby nie było niczego”
Powyższy nagłówek to nic innego, niż przypomnienie hasła, sporo już lat temu wygłoszonego przez przyzwoitego zapewne i bogu ducha winnego, wirtualnego pretendenta do najważniejszego w państwie urzędu.
Czytaj dalejPowyższy nagłówek to nic innego, niż przypomnienie hasła, sporo już lat temu wygłoszonego przez przyzwoitego zapewne i bogu ducha winnego, wirtualnego pretendenta do najważniejszego w państwie urzędu.
Czytaj dalej