Sprzedawcy okien już odczuwają spowolnienie

Zapytani przez nas sprzedawcy okien w Polsce w większości mówią, że na rynku widać spowolnienie. Handlowcy odczuwają zmniejszony popyt na okna trend ten był już wyraźnie dostrzegalny w maju.

Sprzedawcy stolarki potwierdzają, że od maja, a niektórzy mówią nawet o kwietniu, spada liczba zamówień na zakup i montaż okien. Na 16 przepytanych firm jedynie trzy uznały, że są zadowolone z poziomu sprzedaży, a dwie z nich przyznały, że popyt jest podobny do poziomu z roku ubiegłego. W grupie naszych rozmówców znalazł się jeden z dilerów okien dachowych, który zajmuje się sprzedażą i montażem okien w nowym budownictwie, jak i wymianą. Nie widzi on spowolnienia, jednak dochodzą do niego informacje od dekarzy o spadającej liczbie nowych zleceń. W grupie zadowolonych dystrybutorów była także jedna firma, w której poziom zamówień jest wyższy, niż w roku ubiegłym, a jej właściciel zastanawia się nad zwiększeniem zatrudnienia.

Firmy sprzedają w większości okna do nowego budownictwa, handlowcy podkreślają, że okna na wymianę, na przykład do bloków, stanowią niewielki udział w sprzedaży. Na początku programu Czyste Powietrze widać było większy popyt, jednak potem sprzedaż na wymianę z dofinansowaniem „stanęła”. W tym roku nie widać większej zmiany, jeśli chodzi o ten rynek. Dla firm biorących udział w ankiecie najważniejszymi klientami są inwestorzy budujący domy jednorodzinne. Na tym rynku widać spowolnienie.

Handlowcy wskazują kilka powodów. Przede wszystkim od zakupów odstraszają wysokie ceny materiałów budowlanych. Jeden ze sprzedawców policzył, że od wiosny ubiegłego roku okno podrożało średnio o 15 proc. Inni diler przyznał, że I kwartał był bardzo dobry pod względem sprzedaży, ale spowolnienie widać od II kwartału. Dzwonią do niego producenci okien z pytaniem, dlaczego sprzedaż spada. Handlowiec tak to komentuje:

Odpowiedź jest prosta – drożeją materiały budowlane, trudniej dostać kredyt i budownictwo stoi.

Dilerzy dostają zapytania od klientów, proszą o wycenę, jednak rzadziej decydują się na zakup. Jeśli już, to wybierają najtańszą opcję. Sprzedawcy przyznają, że od 2-3 lat cena okien była ważna, ale klienci zwracali uwagę przede wszystkim na jakość. Widać było, że inwestorzy mają wystarczająco dużo pieniędzy, by pozwolić sobie na drogie rozwiązania. Nie były rzadkością zamówienia wysokiej jakości okien przesuwnych z żaluzjami zewnętrznymi, które są uważane za produkt ekskluzywny. Obecnie cena odgrywa podstawową rolę przy zakupie, klienci wybierają najtańszą wersję.

Drugi powód spadku zamówień, to według sprzedawców, wzrost stóp procentowych dla kredytobiorców. Ludzi już nie stać na kredyt, nie mają własnych środków i dlatego nie rozpoczynają inwestycji. Przedstawiciele firmy słyszą o przypadkach, gdy klienci nawet wstrzymują prace budowlane. Choć niektórzy sprzedawcy uważają, że co roku w maju i czerwcu sprzedaż okien „siada”. To okres, gdy tradycyjnie firmy mają niższe obroty. Przedstawicielka jednej z firm dilerskich liczy, że w wakacje, od lipca popyt ponownie wzrośnie.

Sprzedawcy oceniają, że obecnie realizują zamówienia na okna do kończonych właśnie budów. Jednak problem może się pojawić w najbliższej przyszłości, bo nie powstają nowe budynki. Jeden ze sprzedawców ze Śląska podzielił się informacjami, że znajoma firma wykonawcza miała zlecenie na wybudowanie ośmiu domów. W maju siedmiu z inwestorów zrezygnowało. Takie sygnały z rynku świadczą o tym, że według niego należy spodziewać się spadku popytu na okna.

Część sprzedawców uważa, że w Polsce czeka nas dekoniunktura w budownictwie. Jeden z handlowców ze Świętokrzyskiego ocenił, że jeśli budownictwo w Polsce „stanie”, to w najgorszej sytuacji będą dilerzy i mali producenci stolarki. Jego zdaniem duże firmy produkcyjne sobie poradzą i eksportem zrekompensują sobie spadki sprzedaży na polskim rynku. Handlowcy nie będą mieli tego komfortu, a sprzedaż okien na wymianę, nawet przy wsparciu dotacjami, to dla wielu firm nadal niewielki rynek.

Zobacz również

Veka sponsorem lokalnego sportu, Wiśniowski wspiera skoczka

W ostatnim czasie kilka firm z naszej branży pochwaliło się wsparciem dla sportowców. Wiśniowskiego będziemy oglądać w Pucharze Świata w skokach narciarskich, a Veka będzie widoczna podczas meczów Pucharu Polski. Fakro kontynuuje współpracę z piłkarkami, a Lanko i Oknamix zaczyna z piłkarzami.

Producenci stolarki w rankingu „Najcenniejsze firmy rodzinne 2024”

Producenci stolarki mają swoją reprezentację w tegorocznym rankingu najcenniejszych firm rodzinnych. Jego autorzy wyłonili laureatów spośród przedsiębiorstw w poszczególnych województwach.

CAL posadził kolejnych 10 tysięcy drzew

W drugiej połowie października pracownicy CAL tradycyjnie posadzili kolejnych 10 tysięcy drzew. Akcja, którą rokrocznie prowadzi suwalski producent drzwi, doczekała już siódmej edycji. Partnerem wydarzenia było "Forum Branżowe".