PGE VIVE Kielce obroniło trzecią pozycję w grupie B VELUX EHF Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. W ostatniej serii spotkań mistrzowie Polski, wspierani przez Boramax, po szalonym meczu pokonali w sobotę triumfatora grupowej rywalizacji THW Kiel 32:30 (16:18). Bohaterem po raz kolejny był Andreas Wolff.
Drużyna Tałanta Dujszebajewa praktycznie przez całe spotkanie goniła wynik. Poza krótkim zrywem w pierwszej połowie, kiedy wyszła na prowadzenie 10:8, to Kiel miało nieznaczną przewagę. Chwilę po wspomnianym zrywie VIVE, goście rzucili zresztą cztery gole z rzędu i od tego momentu prowadzili niemal do końca meczu.
Kielczanom momentami brakowało skuteczności, co skrzętnie – zwłaszcza w premierowym kwadransie – wykorzystywali rywale. Wolff nie miał wtedy zbyt wiele do powiedzenia, bo większość rzutów gracze Kiel oddawali z sześciu metrów. Z czasem zaczął co prawda interweniować, ale długo nie przekładało się to na wynik. Po serii zmarnowanych szans VIVE, w 37. minucie było już 22:18 dla THW.
W końcu jednak mistrzowie Polski znaleźli swój rytm. Jak to miało miejsce w poprzednich spotkaniach, ciężar zdobywania bramek wziął na swe barki Alex Dujshebaev, a bramkę zamurował Wolff. W 48. minucie na 26:26 trafił Igor Karacić i mecz zaczynał się na nowo.
Górą z rywalizacji wyszli ostatecznie kielczanie, choć jeszcze w 58. minucie to Kiel prowadziło 30:29. W końcówce dwie interwencje zanotował jednak Wolff, a bramki Arcioma Karalioka, Mateusza Jachlewskiego i Igora Karacicia zapewniły im triumf.
W 1/8 finału VELUX EHF Ligi Mistrzów zespół wspierany przez Boramax zagra ze słoweńskim Celje Pivovarna Lasko, a zwycięzca tej pary w ćwierćfinale zagra z wygranym dwumeczu Paris Saint Germain – Dinamo Bukareszt.
Więcej o zaangażowaniu firm naszej branży w sport: