W wielu kolarskich zespołach zawodnicy będą musieli się pogodzić z mniejszymi apanażami. Tną w Mitchelton-Scott, Astanie, Lotto Soudal oraz Bahrain-McLaren, a do tego grona dołączył ostatnio NTT Pro Cycling, który łączony jest z Veluxem.
To trudny czas. Dopasowaliśmy zarobki do obecnej sytuacji i mamy nadzieję, że zagwarantuje nam to byt. Rozmawiamy też ze sponsorami, ale to ciężki okres – tłumaczył właściciel afrykańskiej ekipy Douglas Ryder, podczas internetowej konferencji prasowej.
Umowa sponsorska z japońskim koncernem informatycznym NTT, który wykupił udziały Dimension Data, kończy się po tym sezonie. Wiele wskazuje na to, że nie dojdzie do prolongaty. Niektóre media informują, że na pokład może jednak wejść duński producent okien Velux.
Od tego roku menadżerem teamu jest Bjarne Riis. „Monsieur 60%” przy okazji potwierdził, że jak na razie, mimo początkowych zapowiedzi, oficjalnie nie przejął jeszcze udziałów w zespole. Transakcja ta ma się jednak odbyć w najbliższym czasie.
Riis jest przekonany, że w tym roku jeszcze zobaczymy kolarzy w peletonie. Jeśli chcemy mieć 100-procentową pewność bezpieczeństwa, prawdopodobnie musimy pozostać w domu przez dwa lub trzy lata. Nie wyobrażam sobie, że UCI pozwoli na wyścigi w wypadku zagrożenia. Myślę, że wiele się nauczyliśmy od Paryż-Nicea. Czuliśmy się tam bezpiecznie, więc można pozwolić sobie na starty. Ale decyzja o tym nie należy do nas. Powinniśmy pozostawić to ekspertom.