Nice przez ostatnich sześć lat był sponsorem tytularnym rozgrywek żużlowej 1. ligi. W realiach polskiego biznesu sportowego to przykład jednego z najdłuższych tego typu projektów sponsoringowych.
Na stronie www.nice.pl/Nice1LigaZuzlowa można obejrzeć 3 wyścigi nominowane do tytułu najlepszego biegu w historii Nice 1. Ligi Żużlowej. O to miano rywalizują Hans Andersen, Daniel Bewley i Mikkel Michelsen. Aby oddać swój głos, wystarczy wskazać swojego faworyta w formularzu on-line. Głosowanie trwa do 10 czerwca. Zwycięzca w nagrodę otrzyma automat do bramy garażowej NiceHome Avio.
– Jednym z naszych największych osiągnięć przy Nice 1. Lidze Żużlowej było upowszechnienie regularnych transmisji telewizyjnych z rozgrywek. Dzięki temu we współpracy z dziennikarzami, dysponowaliśmy odpowiednimi materiałami, aby wyselekcjonować 3 propozycje, które rywalizują o tytuł najlepszego biegu w historii Nice 1. LŻ – mówi Adam Krużyński, Dyrektor Zarządzający Nice.
– Przed „naszą” erą transmisje telewizyjne z tego poziomu rozgrywek nie były czymś powszechnym. A dzisiaj nikt nie wyobraża sobie, żeby pierwsza liga żużlowa nie znajdowała się na szklanym ekranie i to w jakości HD. Pamiętam, że rozmowy na temat centralizacji praw telewizyjnych były trudne. Wtedy byłem jeszcze członkiem Głównej Komisji Sportu Żużlowego – zauważa Krużyński.
Kluczowym czynnikiem na przełomie 2013 i 2014 roku było znalezienie partnera telewizyjnego gotowego do udostępnienia anteny. Wtedy właśnie udało się przekonać do współpracy Telewizję Polską, która od 2014 roku przeprowadzała bezpośrednie transmisje z rozgrywek za pośrednictwem dostępnej w cyfrowej telewizji naziemnej stacji TVP Regionalna. Mecze transmitowane były w niedziele i ze względu na wymagania partnera TV zaczynały się już o godzinie 13:45.
– Nie mogę przytaczać wszystkich kuluarów dyskusji, ale rozmowy z prezesami klubów były bardzo burzliwe. W pierwszym sezonie środki z Nice były w dużej mierze przekazywane do Telewizji Polskiej, która oczekiwała pokrycia kosztów transmisji. Przedstawiciele niektórych klubów nie chcieli zaakceptować sytuacji, w której sponsor ligi wykorzystuje powierzchnie reklamowe, a klub nie odnosi z tego tytułu bezpośrednich korzyści. Ostatecznie w 2014 roku liga wystartowała pod szyldem Nice, a prezesi klubów byli zszokowani analizując wyniki oglądalności – wspomina początki projektu Krużyński.
Tak zaczął się drugi najdłuższy sponsoring tytularny rozgrywek sportowych w Polsce. Tylko siatkarska PlusLiga może pochwalić się dłuższym stażem niż Nice na pierwszoligowym froncie żużlowym. Zainteresowanie rozgrywkami ze strony telewidzów było rekordowe. Niektóre niedzielne transmisje śledziło grubo ponad 300 tysięcy widzów. Dzięki obecności na otwartej antenie telewizyjnej kluby oraz samorządy zdecydowały się na poprawę infrastruktury stadionowej, a lokalni sponsorzy uzyskali bardzo duże okno do ekspozycji swoich logotypów.
Po latach można uznać, że inwestycja zwróciła się w znaczącym stopniu. W każdym kolejnym sezonie TVP zwiększała swoje zaangażowanie, a w 2017 roku Polski Związek Motorowy przekonał Polsat do podpisania trzyletniego kontraktu. W ten sposób nie tylko kluby otrzymały większe środki, ale znacząco poprawiła się jakość przekazu. Systematyczna praca spowodowała, że od sezonu 2020 Canal Plus zdecydował się na wyłożenie jeszcze większych środków za pokazywanie ligi.
– Proszę popatrzeć, jak zmieniła się wartość praw telewizyjnych na przestrzeni 6-ciu lat. W 2014 wartość była ujemna, ponieważ to partner telewizyjny otrzymywał pieniądze na pokrycie kosztów transmisji. Obecnie wartość kontraktu z partnerem TV jest siedmiocyfrowa. To chyba najlepszy dowód na to, że decyzje podjęte w 2014 roku były słuszne – dodaje Adam Krużyński.
Od sezonu 2020 liga zyskała nowego sponsora tytularnego. Zostały nim zakłady bukmacherskie eWinner. Tym samym dobiegła końca 6-letnia misja Nice przy rozwoju zaplecza Ekstraligi. Firma nie rezygnuje jednak z zaangażowania w sport żużlowy.
-Przez ostatnich 15 lat zainwestowaliśmy w promocję przez sport żużlowy kilkadziesiąt milionów złotych. Wiele działań miało charakter wewnętrzny skierowany na wsparcie sprzedaży naszych Partnerów Handlowych. Samej ligi nigdy nie traktowaliśmy tylko i wyłącznie jako narzędzia reklamowego, stąd wzięło się wiele dodatkowych projektów z nią związanych. Rok temu z okazji jubileuszu 5-lecia zorganizowaliśmy okolicznościową galę na największych targach motocyklowych w Nadarzynie – mówi Adam Krużyński.
– Po zakończeniu sponsoringu tytularnego ligi, Nice w dalszym ciągu będzie podejmował działania w celu popularyzacji sportu żużlowego. Kontynuujemy współpracę z wybranymi klubami i zawodnikami, mamy też w planach organizację cyklu Nice Cup dla juniorów na własnym sprzęcie oraz kilka wizji związanych z turniejami Nice Challenge w nieco innej formule niż dotychczas, ale na silnikach udostępnionych przez jednego z nowych producentów na rynku – kończy Krużyński.
źródło: sportowefakty.wp.pl