Choroba może przydarzyć się każdemu – zarówno pracownikowi, jak i pracodawcy. Pracownicy, przebywając na zwolnieniu lekarskim, pobierają zasiłek chorobowy – wypłacany przez zakład pracy lub ZUS. A co dzieje się w przypadku choroby pracodawcy? Czy tu również w grę wchodzi wypłata zasiłku?
Jak najbardziej. Jednak istnieje tu kilka warunków, które przedsiębiorcy powinni spełnić. Przede wszystkim, chcąc otrzymywać zasiłek w momencie choroby, pracodawca powinien zgłosić się do ubezpieczenia chorobowego i terminowo je opłacać, co najmniej przez 90 dni przed okresem swojej choroby. Należy tu zaznaczyć, że ubezpieczenie chorobowe jest jedynym dobrowolnym ubezpieczeniem dla przedsiębiorców, więc nie każdy je opłaca. Wysokość tego świadczenia wynosi w roku bieżącym 87,05 zł miesięcznie.
Do tej pory nawet minimalna zaległość w składkach ZUS lub opłata ich po terminie skutkowała odmową przyznania i wypłaty zasiłku chorobowego dla przedsiębiorcy. Jednak rok bieżący przyniósł w tej kwestii pozytywne zmiany – przedsiębiorca otrzyma zasiłek nawet, jeżeli opłaci on składki po terminie. A ZUS nie będzie mógł już na tej podstawie wyrejestrować przedsiębiorcy z ubezpieczenia chorobowego, jak to miało miejsce jeszcze w roku ubiegłym. Teraz jedynym sposobem uniknięcia płacenia składek na ubezpieczenie chorobowe jest wyraźna deklaracja przedsiębiorcy, co niestety działa w obie strony – ZUS nie będzie mógł odmówić zasiłku z powodu 1 dnia zwłoki, ale przedsiębiorca też nie będzie mógł po prostu przestać płacić składkę chorobową, nawet, jeżeli będzie on chciał zrezygnować ze swojego ubezpieczenia i prawa do zasiłku. Nie płacąc, naraża się on nowiem jedynie na rosnące zaległości w ZUS, no i odsetki. A nie – jak było do tej pory – na utratę ubezpieczenia chorobowego i prawa do zasiłku.
Kolejną zmianą jest fakt, iż zasiłek chorobowy będzie wypłacany, jeżeli zaległość przedsiębiorcy na koncie ZUS jest niższa, niż 1 proc. minimalnego wynagrodzenia (3010 zł x 1 proc. = 30,1 zł). Dopiero kiedy zaległość przekroczy tą kwotę, ZUS wstrzyma (ale nie odmówi) wypłatę zasiłku, do momentu uregulowania zaległości. Czas na zapłatę zaległych składek wynosi 6 miesięcy – po tym okresie zasiłek przepada.
A jakie dokumenty są niezbędne, by przedsiębiorca otrzymał zasiłek chorobowy? Podstawą jest oczywiście zwolnienie lekarskie, które pracodawca powinien otrzymać podczas wizyty u lekarza. Dokument ten trafia bezpośrednio do systemu ZUS, więc po stronie przedsiębiorcy zostaje jedynie wypełnienie i przesłanie do ZUS formularza ZUS Z-3b.
Wysokość zasiłku jest ściśle związana z podstawą wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne. Zgodnie z informacjami zawartymi w portalu ZUS.pl, „Podstawę wymiaru zasiłku przysługującego ubezpieczonemu niebędącemu pracownikiem stanowi przeciętny miesięczny przychód, od którego opłacana jest składka na ubezpieczenie chorobowe lub wypadkowe, za okres 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających powstanie niezdolności do pracy. Przychodem ubezpieczonego jest kwota od której opłacana jest składka na ubezpieczenie chorobowe, po odliczeniu kwoty odpowiadającej 13,71 proc. podstawy wymiaru składek.” Podstawą wymiaru składek w przypadku przedsiębiorcy jest 60 proc. średniego prognozowanego wynagrodzenia na dany rok kalendarzowy, które w roku 2022 wynosi 5.922 zł. Jednak przedsiębiorca może również zadeklarować wyższą podstawę wymiaru. Wówczas będzie on otrzymywał również wyższy zasiłek chorobowy.
Jeżeli chodzi natomiast o wysokość zasiłku w przypadku przedsiębiorcy, to jest ona taka sama, jak w przypadku pracowników. Czyli, przeważnie, 80 proc. podstawy jego wymiaru. Są jednak sytuacje, w których zasiłek wynosi 100 proc. . Dzieje się tak, kiedy niezdolność do pracy powstanie wskutek wypadku w drodze do pracy lub z pracy, w czasie ciąży lub też wskutek poddania się niezbędnym badaniom lekarskim przewidzianym dla kandydatów na dawców komórek, tkanek i narządów albo zabiegowi pobrania komórek, tkanek i narządów.
Co istotne, za okres przebywania na zwolnieniu lekarskim i otrzymywania zasiłku, przedsiębiorca nie musi opłacać składek na ubezpieczenia chorobowe, co oznacza mniejsze przelewy do ZUS. Więc może jednak warto zacząć opłacać ubezpieczenie chorobowe, no i chorować zupełnie legalnie? Pytanie tylko, czy prowadząc firmę faktycznie możemy sobie na taką chorobę pozwolić… Ale to już jest zupełnie inna kwestia.