Dbanie o klimat to dziś już nie tylko moda, ale życiowa konieczność. W trosce o przyszłość (środowiska i portfela) coraz częściej decydujemy się na wprowadzenie w domach rozwiązań proekologicznych, które pozwolą m.in. na oszczędność energii cieplnej. Czy najpopularniejsze obecnie okna tarasowe HS wpisują się w ten trend? Które elementy ich konstrukcji chronią przed nadmierną utratą ciepła? Warto się temu przyjrzeć w przededniu jednego z trudniejszych sezonów grzewczych w ostatnich latach.
Powszechnie wiadomo, że im szczelniejsze okna, tym bilans energetyczny lepszy. Mniej zużytego paliwa grzewczego to oczywiste korzyści: minimalizowanie negatywnego wpływu na środowisko naturalne oraz ulga dla portfela. Istnieją też inne elementy, dzięki którym izolacyjność cieplną drzwi tarasowych HS można jeszcze poprawić.
Uwaga na szyby
W ostatnim czasie dużo się mówi o oszczędzaniu energii cieplnej nie tylko w kontekście rosnących rachunków, ale także zmian klimatycznych i sposobów ich wyhamowania. Użytkownicy poszukujący rozwiązań, które poprawiają parametry termoizolacyjne domów, zwracają uwagę m.in. na szczelność stolarki okiennej, w tym również dużych przeszkleń. Zdają sobie bowiem sprawę, że dzięki temu w okresie grzewczym ich rachunki nie poszybują, albo wzrosną w mniejszym stopniu. Dlatego pierwszym elementem, na którego parametry izolacyjne warto zwrócić uwagę, wybierając okna podnoszono-przesuwne, są oczywiście szyby.
– Wpływ na straty ciepła ma przede wszystkim konstrukcja pakietu szybowego, a więc liczba komór szybowych, rodzaj gazu szlachetnego między szybami (argon, krypton) oraz gatunek szyby, np. Thermofloat. Im mniejszy współczynnik przenikania ciepła, tym lepsze – pod względem termicznym – jest okno. Zgodnie z obowiązującymi przepisami współczynnik przenikania ciepła „U” w przypadku okien tarasowych, balkonowych czy fasadowych nie powinien przekroczyć 0,9 W/m2K – tłumaczy Jarosław Wodzisławski, technik G-U Polska.
Wybierając okna tarasowe HS, warto jednak pamiętać nie tylko o parametrach izolacyjnych szyb, ale także o detalach, które również mogą mieć znaczący wpływ na bilans cieplny domu, mimo że na co dzień nie zwraca się na nie szczególnej uwagi.
Po pierwsze: termoizolacyjne progi
Progi stanowią istotny pod`zespół nowoczesnych okien podnoszono-przesuwnych (HS), między innymi dlatego, że ich konstrukcja zapobiega powstawaniu mostków termicznych u podstawy. Dzięki separacji termicznej strumień ciepła płynący z wnętrza na zewnątrz jest przerywany, co pozwala osiągnąć znaczne oszczędności energii. Ciepło zostaje zatrzymane w pomieszczeniach, nie ucieka na zewnątrz.
– Profile bazowe takich progów, jak np. Thermostep 204 oraz Thermoschwelle 50, dzięki konstrukcji komorowej, zapewniają jedne z najniższych współczynników przenikania cieplnego – zarówno w strefie skrzydła jezdnego, jak też w strefie skrzydeł stałych okien HS – wyjaśnia Jarosław Wodzisławski.
Energooszczędne progi G-U do drzwi podnoszono-przesuwnych są przystosowane do różnych systemów profili. Dzięki wielu opcjom głębokości zabudowy można je wykorzystać niemal we wszystkich sytuacjach montażowych, zarówno w nowych, jak i remontowanych budynkach.
Po drugie: montaż trójwarstwowy
Żadne, nawet najbardziej szczelne okno czy próg, nie będą spełniać należycie swojej roli, jeśli zostaną nieodpowiednio zamontowane. Sprzymierzeńcem progów G-U jest zestaw montażowy: – Jednym z elementów mających istotny wpływ na energooszczędność progów jest montaż trójwarstwowy, tzw. „ciepły”, który zapewnia wysoką izolacyjność termiczną i minimalizuje straty energii. Pozwala także uniknąć kondensacji wilgoci, zapewniając uszczelnienie chroniące m.in. przed wilgocią pochodzącą z gruntu. Wspiera również uszczelnienie tarasów w obszarze zewnętrznym oraz zapobiega powstawaniu pleśni – mówi ekspert G-U.
Po trzecie: odwodnienie liniowe
Za zmniejszenie komfortu termicznego odpowiada zarówno ciepło, które ucieka przez nieszczelne konstrukcje, jak i wilgoć przedostająca się z zewnątrz do domu. Rozwiązaniem, które zapewnia jeszcze skuteczniejszą ochronę termiczną, w przypadku okien tarasowych podnoszono-przesuwnych, jest odwodnienie liniowe – idealnie dopasowane i fabrycznie konfekcjonowane do każdego okna HS.
– Odwodnienie liniowe jest kompatybilne z progiem „na zero” i praktycznie niewidoczne. A jednak zapewnia kompletną ochronę termiczną i ochronę przed wilgocią. Dlatego nie traktowałbym go jako wartości dodanej do drzwi tarasowych HS, ale jako element nieodzowny w czasach, kiedy oszczędność energii na wielu płaszczyznach staje się priorytetem. Odwodnienie to gwarantuje przede wszystkim, że woda opadowa nie będzie zalegała w okolicach okien tarasowych, ani podciekała, co mogłoby w przyszłości doprowadzić do ich nieszczelności. System odwodnienia pozwala odprowadzać do kanalizacji w bezpieczny sposób wodę opadową, a także wodę z topniejącego śniegu z okolic progowych – tłumaczy Jarosław Wodzisławski.
Po czwarte: gabaryty
Okna tarasowe HS są zazwyczaj bardzo duże – skrzydło jezdne może ważyć nawet 600 kg. Tak spore przeszklenia wpisują się w obowiązujące na rynku trendy architektoniczne, nadając przestrzeniom mieszkalnym nowoczesny styl i zapewniając komfort użytkowania. Ale nie tylko w tym tkwi ich siła. Dzięki swoim gabarytom są też bardzo szczelne, a więc i efektywne energetycznie.
– Konstrukcja okienna oparta na systemie HS pozwala na instalację nawet czterech skrzydeł jezdnych i dwóch stałych, przy czym powierzchnia jednego skrzydła jezdnego może osiągać nawet 10 m². W czasie zamykania ciężkie skrzydło jezdne wraz z uszczelką po prostu osiada na progu, nie wymagając dodatkowej regulacji, gdyż docisk tworzy się samoistnie, dzięki grawitacji, zapewniając szczelność – wyjaśnia Jarosław Wodzisławski z G-U.
Najbliższy okres grzewczy będzie dla nas prawdziwym wyzwaniem. Nic dziwnego, że poszukujemy rozwiązań, które – krok po kroku, detal po detalu – wspierają oszczędność energii, bez ingerencji w komfort cieplny domowników. To również rozwiązania z długookresową perspektywą – bo, gdy poradzimy sobie z obecną, niełatwą sytuacją na rynku energii cieplnej, kwestie działań na rzecz ograniczenia zmian klimatycznych będą nam towarzyszyć jeszcze wiele lat.