W czwartek 17 października we Wrocławiu odbyło się trzecie Forum Cobotyki. Tematem przewodnim była rola robotów współpracujących oraz mobilnych w koncepcji Przemysłu 4.0.
W konferencji zorganizowanej przez wrocławską firmę ProCobot, udział wzięło ponad 300 osób, w tym liczna grupa ekspertów robotyki, automatyków, inżynierów produkcji oraz menedżerów firm produkcyjnych wielu branż. Patronat Honorowy nad wydarzeniem objęła Agencja Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej.
Roboty współpracujące (coboty) są tak zaprojektowane, aby nie zagrażały podczas pracy ludziom. Mogą działać ramię w ramię z człowiekiem. O maszynach tych pisaliśmy TUTAJ . Podczas Forum Cobotyki zaprezentowano m. in. wykorzystanie robotów z systemem wizyjnym do kontroli jakości oraz selekcji nieuporządkowanych elementów, zrobotyzowaną stację do paletyzacji opakowań, coboty przykręcające łączniki do elementów drewnianych czy szlifujące obłe kształty. Sporo miejsca zajęło stoisko z autonomicznymi wózkami, określanymi jako roboty mobilne, które pozwalają zautomatyzować transport wewnętrzny.
Zastosowanie cobotów w branży stolarki jest dotąd niewielkie. W wielu zakładach naszej branży pracują natomiast duże roboty przemysłowe. Np. w firmie Wiśniowski spawają bramy ogrodzeniowe, a w fabryce Porty ościeżnice. W zakładach produkujących drzwi pakują skrzydła w kartony, zajmują się szkleniem okien oraz malowaniem drewnianych elementów.
Czy coboty są użyteczne w zakładach produkujących stolarkę?
Podczas Forum Cobotyki eksperci zauważali, że tego typu rozwiązania mogą mieć szczególnie zastosowanie w mniejszych przedsiębiorstwach, które w znacznym stopniu korzystają jeszcze z pracy ręcznej. Coboty są w stanie skutecznie zastąpić pracowników na wielu stanowiskach. Dobrze skonfigurowane urządzenie, zastępujące dwóch pracowników, może zwrócić się w ciągu 2 lat. W zakładach stolarskich już wykorzystuje się je np. do badania jakości surowca, szlifowania powierzchni oraz kontroli powłok lakierniczych. Roboty mobilne do autonomicznego transportu wewnętrznego wdrażane są w kilku fabrykach.
Ważnym atutem cobotów jest ich elastyczność. Można łatwo zmieniać miejsce ich pracy oraz wymieniać narzędzia. To bardzo pomaga producentowi w osiągnięciu personalizacji produkcji, jednej z głównych idei Przemysłu 4.0. Według analizy firmy ABI Research rynek cobotów czeka w ciągu najbliższej dekady intensywny rozwój. Szacuje się, że w 2030 roku będą one obejmowały 29% całego rynku robotów przemysłowych.
Z kolei raport „Przyszłość Pracy” przedstawiony na Światowym Forum Ekonomicznym w roku 2018 podaje, że w najbliższym czasie maszyny zajmą 75 milionów miejsc pracy. Jednak w związku z rozwojem nowych technologii powstanie 133 milionów nowych stanowisk, a ponadto zupełnie nowe profesje. Poza tym średni czas aktualności kompetencji pracownika skraca się do 2-5 lat. To dowodzi, że elastyczności wymagać należy nie tylko od maszyn, ale i też od ludzi. Do 2022 roku ponad połowa wszystkich pracowników wymagać będzie znacznego odświeżenia oraz podwyższenia kwalifikacji. O nadziejach i obawach rynku pracy wobec automatyzacji i robotyzacji można przeczytać więcej TUTAJ.
Zobacz również
Veka sponsorem lokalnego sportu, Wiśniowski wspiera skoczka
W ostatnim czasie kilka firm z naszej branży pochwaliło się wsparciem dla sportowców. Wiśniowskiego będziemy oglądać w Pucharze Świata w skokach narciarskich, a Veka będzie widoczna podczas meczów Pucharu Polski. Fakro kontynuuje współpracę z piłkarkami, a Lanko i Oknamix zaczyna z piłkarzami.
Producenci stolarki w rankingu „Najcenniejsze firmy rodzinne 2024”
Producenci stolarki mają swoją reprezentację w tegorocznym rankingu najcenniejszych firm rodzinnych. Jego autorzy wyłonili laureatów spośród przedsiębiorstw w poszczególnych województwach.
CAL posadził kolejnych 10 tysięcy drzew
W drugiej połowie października pracownicy CAL tradycyjnie posadzili kolejnych 10 tysięcy drzew. Akcja, którą rokrocznie prowadzi suwalski producent drzwi, doczekała już siódmej edycji. Partnerem wydarzenia było "Forum Branżowe".