Na co narzekają pracownicy branży stolarki?

Autor: |Data publikacji:

O sytuacji w firmach wypowiadają się ich właściciele, prezesi, dyrektorzy. Jak jednak wyglądają warunki pracy z perspektywy osoby zatrudnionej na hali produkcyjnej? Dużo można się dowiedzieć, czytając opinie o pracodawcach w Internecie.

Firmy z coraz większą dbałością budują swój obraz jako rzetelne, przestrzegające prawa, angażujące się w różne inicjatywy społeczne. Chcą być postrzegane wśród klientów i partnerów handlowych jako nowoczesne, odpowiedzialne, zaangażowane. Tymczasem kilka wpisów niezadowolonych pracowników może ten obraz obrócić w pył.

Na jednym z popularnych portali internetowych, gdzie użytkownicy mogą wyrażać opinie o pracodawcach, pojawiają się wpisy stanowiące często zaprzeczenie pozytywnego wizerunku tworzonego przez marketingowców. Niektórzy przedstawiciele pracodawcy (najczęściej działu kadr) starają się włączyć w te dyskusje. Proponują zgłaszanie uwag bezpośrednio do pracodawcy, podając adres e-mail do komunikacji. Inni z kolei sugerują przeniesienie rozmowy na specjalnie w tym celu stworzoną podstronę www firmy, niedostępna dla osób spoza firmy. Bo, jak sugeruje pracodawca, po co publicznie prać firmowe brudy? Takie działanie może przecież naprawdę narobić przedsiębiorstwu kłopotów.

Warto przyjrzeć się temu, na co najczęściej skarżą się pracownicy zatrudnieni w fabrykach okien i drzwi. Oczywiście, część wypowiedzi może być zamieszczona złośliwe, albo w chwilach słabości i tak naprawdę nie powinno się na ich podstawie oceniać pracodawcy. Jednak śledząc fora dość łatwo można dostrzec kiedy i gdzie istnieje problem. Wypowiedzi jest wiele czy powtarzają się tematy.

Na co pracownicy najczęściej narzekają? Na niskie pensje. Rodzaj umowy nie stanowi problemu, ale wysokość pensji tak. Ludzie piszą, że dostają wynagrodzenie w wysokości „najniższej krajowej”.  Razi ich to, że kierownictwo firmy inwestuje np. w nowe samochody. Kolejna kwestia, to niejasne zasady przyznawania premii, a także obcinanie jej, jeśli pracownik w danym miesiącu był na zwolnieniu lekarskim. Ale też skarżą się na niekompetentnego kierownika, złe warunki bhp, obciążanie pracą wymagająca bardzo dużego wysiłku fizycznego.

Przez wszystkie opinie jednak niemal zawsze przebija się poczucie, że w firmie brakuje dobrze zorganizowanej komunikacji. Pracownicy w przypadku problemów w pierwszej kolejności zapewne zwróciliby się z uwagami do swoich szefów, kierowników, ale to działanie nie przynosi efektów. Nie dostają także odpowiedzi na maile z adresów, które podane są do komunikacji. Dlatego swoje negatywne emocje przelewają udzielając się na forach.

Ludzie obawiają się pogorszenia sytuacji ekonomicznej firmy, w której są zatrudnieni. Najbardziej jednak widoczne jest poczucie niepewności, gdy z pracownikami nikt nie rozmawia. „Czy ktoś wie? Czy ktoś słyszał?” – to częste pytania zatrudnionych w fabrykach stolarki. Ludziom w takiej sytuacji trudno jest zaplanować przyszłość, np. podjąć decyzję o kredycie. Osoby zatrudnione przy produkcji także wyczuwają, że właściciel, dyrektor, prezes traktuje ich z góry. Wiele opinii o pracodawcach to lista nieprawidłowości w firmie wraz z oceną: „brak szacunku dla pracownika”.

W obecnej sytuacji pandemii poczucie niepewności pogłębia się. Pracownicy siedzą więc przed komputerem i komentują. Piszą swoje żale anonimowo, ale ocena dotyczy przecież konkretnych pracodawców. Warto więc czasem wejść na fora internetowe i posłuchać pracowników, nie traktując ich jak anonimowych haterów.