Jak wygląda codzienność w jednej z nielicznych polskich firm, które od 30 lat z powodzeniem produkują maszyny do produkcji stolarki? W styczniowym numerze naszego miesięcznika rozmawiamy z Markiem Klimkiem – założycielem i prezesem firmy Prez-Met.
W rozmowie z „Forum Branżowym” Marek Klimek opowiada o tym, co zadecydowało o wejściu w tę specjalistyczną branżę, a także zdradza, jak dziś – przy wsparciu kolejnego pokolenia – firma rozwija się w kierunku nowoczesnych rozwiązań.
W branżę stolarki wszedłem trochę przypadkiem. Wykonywałem zlecenie na formy wtryskowe dla klienta produkującego okna aluminiowe, który skarżył się, że musi czekać aż pół roku na zaciskarkę do naroży, którą produkowała zagraniczna firma. Zadeklarowałem się, że zrobię taką maszynę znacznie szybciej – w miesiąc. Dotrzymałem słowa, choć kosztowało mnie to wiele nieprzespanych nocy. I tak się zaczęło.
Ale utrzymanie się na rynku wcale nie było łatwe. Niektóre firmy, prężnie działające, po jakimś czasie bankrutowały.
Nasz model biznesowy był zupełnie inny, nie rozpychaliśmy się zbytnio na rynku, woleliśmy produkować mniej maszyn, ale lepszej jakości. Zapewne gdyby nasza firma poszła wtedy w ilość, zarobiłaby znacznie więcej pieniędzy, ale dziś być może nie byłoby już nas na rynku, podobnie jak naszego konkurenta.
Prezes firmy Prez-Met odpowiada też na pytanie, czy polskie maszyny mogą dziś konkurować z tymi z Zachodu?
Jeszcze 15 lat temu powiedziałbym, że pod względem technologicznym jesteśmy nieco w tyle za Zachodem. Dziś sytuacja uległa diametralnej zmianie – dysponujemy nie tylko zaawansowaną wiedzą i kompetencjami, ale także nowoczesnymi technologiami, które pozwalają nam tworzyć maszyny o najwyższej jakości. Dzisiaj możemy śmiało powiedzieć, że nie mamy się czego wstydzić.
Ponadto rozmawiamy też o ekspansji zagranicznej, automatyzacji produkcji oraz kierunkach, w jakich zmierza polska branża stolarki.
Pełną treść wywiadu przeczytają Państwo w styczniowym wydaniu „Forum Branżowego”.