Wymiana okien to kluczowy etap termomodernizacji budynku, przeprowadzany przed jego docieplaniem. Czy montaż stolarki będzie się różnił od jej instalacji w nowym domu? Z jakimi wyjątkowymi zagadnieniami zetkną się wykonawcy?
Kluczem do termomodernizacji jest – a przynajmniej powinien być – rzetelny audyt energetyczny. Wskaże on zakres prac oraz określi parametry niezbędnych produktów. W audycie znajdą się zatem m.in. dane dotyczące specyfiki nowych okien. Od 2021 r. okna do nowych domów muszą mieć współczynnik przenikania ciepła U nie wyższy niż 0,9 W/m2K. Można się zatem spodziewać, że audyt wskaże stolarkę o wartości w granicach 0,8 – 0,9 W/m2K, ale chcąc uczynić budynek jak najbardziej energooszczędnym, warto postawić na wymianę okien o jeszcze lepszych parametrach termicznych, których U wynosi 0,7 – 0,6 W/m2K.
Przygotowanie frontu robót do wymiany okien
Gdy wykonawcy zjawiają się na placu budowy wokół ścian jest z reguły pusto. Wnętrza też nie powinny być zagracone. Co innego w budynku remontowanym. Ekipa zaczyna więc od uprzątnięcia rzeczy znajdujących się przy ścianach. Trzeba też zabezpieczyć wyposażenie w środku budynku, w pomieszczeniach, z których okna będą usuwane. Należy zorganizować miejsce na składowanie zdemontowanej stolarki.
Usuwanie starych okien
Jeśli inwestor nie dopłacił za pozostawienie starych okien w dobrym stanie, przy demontażu nie trzeba zachowywać szczególnej ostrożności. Gdy nie wystarczą wkrętarki, można użyć łomów i szlifierek kątowych. Zlecający wymianę okien, jeśli chce się pozbyć tego, co ekipa usunie, musi zamówić kontener lub ciężarówkę na odpady. Wskazana będzie większa pojemność kontenera, bo przy okazji można się pozbyć rozmaitych odpadów o większych gabarytach.
Usytuowanie ościeżnic
To najważniejsza kwestia, którą rozstrzygnąć muszą wspólnie inwestor i wykonawca. Umiejscowienie ościeżnic okiennych względem przekroju ściany zależy od jej konstrukcji. Zakładając, że mamy do czynienia z murem jednowarstwowym, zbudowanym z tak ciepłego materiału, że nie wymaga dodatkowej termoizolacji, wówczas najrozsądniej jest ulokować ościeżnice w połowie jego grubości.
W starych domach przeważnie jednak mamy do czynienia z innymi rodzajami przegród zewnętrznych. Często są to ściany trójwarstwowe, gdzie ocieplenie znajduje się między ścianą nośną a osłonową. Wówczas – przyjmując, że ściany nie będą docieplane – ramy okien powinny biec w linii ocieplenia.
Najczęściej jednak mury – takiej lub innej budowy – są docieplane od zewnątrz. Okłada się je płytami ze styropianu bądź z wełny mineralnej i wówczas ościeżnice najlepiej jest umieścić jak najbliżej takiej warstwy, a nawet wysunąć trochę poza lico muru. Robi się tak zarówno wtedy, gdy ściany już są ocieplone, a termomodernizacja zakłada wyłącznie pogrubienie warstwy ociepleniowej, jak i wówczas, gdy izolacja termiczna ma się dopiero pojawić.
Wymiana okien – montaż szczelny czy ciepły?
Pojęcia montażu szczelnego i ciepłego są notorycznie mylone, przez co inwestorzy są wprowadzani w błąd. Montaż szczelny nie jest wcale „cieplejszy” od tego, który można nazwać standardowym, czyli ze starannym uszczelnieniem styku rama-ściana pianą PUR lub innym materiałem termoizolacyjnym skutecznym w takim rozwiązaniu. Montaż szczelny, zwany również trójwarstwowym, różni się od standardowego montażu przez zastosowanie specjalnych taśm uszczelniających: paroizolacyjnej i paroprzepuszczalnej. Taśmy te są kluczowe, gdyż chronią przed wilgocią, a także zapewniają dobrą przyczepność tynków. Ościeżnicę ustawia się na wspornikach, mocując ją mechanicznie do muru za pomocą kotew dobranych do rodzaju materiału ściennego. Po wypełnieniu szczelin pianką niskoprężną, z zewnętrznej strony przykleja się taśmę paroprzepuszczalną, która zabezpiecza przed wiatrem.
Ciepły montaż z prawdziwego zdarzenia praktykowany jest w budynkach izolowanych od zewnątrz. Polega na wysunięciu ramy całkowicie lub w znacznej części poza lico ściany. Na dalszym etapie prac zostanie ona otoczona szczelnie płytami termoizolacyjnymi i dzięki temu uda się niemal w stu procentach wyeliminować obwodowe mostki termiczne. Nic zatem dziwnego, że metoda ta przyjęła się w budownictwie pasywnym, gdzie szczególnie liczy się szczelność termiczna budynku. Oczywiście zachowane też będą wszelkie kryteria szczelnego montażu. Od wewnątrz nie zabraknie taśmy paroizolacyjnej, a od zewnątrz wiatroizolacyjnej.