Automatyzacja to przyszłość – co do tego, nie ma najmniejszych wątpliwości. Te ostatnie pojawiają się jednak w chwili, gdy przedsiębiorcy stają przed wyborem dostawcy systemów. Stawiając na innowacyjne rozwiązania warto, by pamiętali, że jedną z kluczowych cech automatyzacji powinna być niezależność od producentów zewnętrznych maszyn. Dlaczego?
Automatyzacja ma ogromne znaczenie dla sprawności procesu produkcji. Pozwala bowiem zoptymalizować przepływ materiału w zakładzie. „Przykładowo, jeśli urządzenia do cięcia laserowego są zintegrowane we wzajemnie skoordynowanej koncepcji przepływu materiałów, wykorzystanie maszyn można podnieść do 80 proc.”, mówi Paweł Zieliński z firmy Remmert i dodaje: „Jeśli w ramach tej koncepcji mamy do czynienia z instalacją niezależną od zewnętrznych producentów, pozwala to czerpać jeszcze większe korzyści w przyszłości”.
Pozostać elastycznym
W chwili decyzji o inwestycji związanej z automatyzacją, przedsiębiorcy nie zawsze dokładnie wiedzą, jakie maszyny zewnętrzne zdecydują się zakupić. Często jest to np. tylko jeden laser, podczas gdy zakup drugiego odłożony jest w czasie. W niedalekiej przyszłości rozwój technologii może jednak sprawić, że kolejne urządzenia do cięcia korzystniej będzie nabyć u innego producenta. Właśnie w takich sytuacjach cenne jest posiadanie niezależnej automatyzacji. Nie ma potrzeby przejmowania się w chwili, kiedy trzeba wymienić bądź dokupić nowe urządzenie do cięcia laserowego, ponieważ taka instalacja zostanie zawsze szybko i łatwo zintegrowana. Firma będzie miała wtedy pełną elastyczność podczas zakupu nowej maszyny do cięcia laserowego od innego producenta.
Dopasowanie do oczekiwań rynku
Warto także pamiętać o dynamicznie zmieniających się oczekiwaniach klientów. Wiele firm, obserwując popyt na swoje produkty, może zakładać w jakiej perspektywie czasowej ich zakład będzie potrzebował rozbudowy. Przykładem może być przedsiębiorstwo świadczące usługi w zakresie wycinania laserowego, gięcia, spawania i toczenia. Poszukując rozwiązań automatyzacji, firma z góry założyła, że w najbliższych latach potrzeby zakładu w obszarze laserowego wycinania blach zwiększą się i konieczne będzie zakupienie kolejnego urządzenia. Całą inwestycję zaprojektowano więc tak, aby ta sama automatyzacja mogła obsługiwać kolejny laser. Było to możliwe dzięki modułowej i niezależnej od producentów zewnętrznych maszyn budowie rozwiązań Remmerta – eksperta automatycznych systemów intralogistycznych. Jeśli firma zdecyduje się na zakup nowego lasera – może to zrobić w każdej chwili, stawiając na urządzenie dowolnego producenta. Dzięki temu, automatyzacja jest precyzyjnie dopasowana do potrzeb, a także pozwala na optymalizację kosztu inwestycji. W przypadku montażu dwóch osobnych urządzeń, z których każde obsługiwałoby tylko jeden laser, koszt instalacji byłby o wiele wyższy niż w chwili, gdy istnieje możliwość rozbudowy istniejącej automatyzacji o nowy moduł.
Realna oszczędność
Jeśli o kosztach mowa, nie tylko modułowość sprawia, że całkowita inwestycja w niezależne od producentów rozwiązanie pozwala na oszczędności. Wiąże się to także z żywotnością maszyn. Funkcjonują one bowiem w zakładzie stosunkowo krócej niż podpięta do nich automatyzacja. W przypadku, gdyby każda instalacja była przeznaczona tylko do urządzenia jednego producenta, wymiana np. lasera, wiązałaby się z dodatkowymi kosztami wymiany systemu automatyzacji. Jak podkreśla Paweł Zieliński z Remmerta: „System załadunku i rozładunku, który jest kompatybilny z każdym urządzeniem do cięcia laserowego, jak np. LaserFLEX, zapewnia maksymalne bezpieczeństwo inwestycji. Niezależność od producenta w rozwiązaniu takim jak to, daje każdemu przedsiębiorcy podstawy do stworzenia wysokowydajnej, inteligentnej fabryki”.
oprac. na podstawie materiałów firmy Remmert
Zobacz również
Okno z hydrożelem zmniejszy nagrzewanie się domów
Okno z szybą hydrożelową to jeden z najnowszych wynalazków w dziedzinie stolarki. Okazuje się, że jeśli chodzi o okna, to wciąż jest ogromne pole do innowacyjności.
Nadchodzi nowa era w produkcji szkła
Szkło może być produkowane w czysty, zielony sposób. Nowe szkło float zaprezentował właśnie Saint-Gobain, nad podobnym rozwiązaniem pracuje AGC.
Światło, energia i bezpieczeństwo pożarowe w jednym oknie stropowym
Aluprof zaprezentował dachowy świetlik fotowoltaiczny, oparty na profilu MB-SR50N EI. Świetlik uzyskał klasyfikację odporności ogniowej REI30, co potwierdza najwyższą klasę technologiczną rozwiązania, które łączy w sobie funkcje bezpieczeństwa oraz fotowoltaiki bazującej na kropkach kwantowych.