Eko-Okna powiększyły swój tabor samochodowy. Flota firmy składa się już z około 400 pojazdów, a co roku zwiększa się o około 100 nowych. W tym roku, z uwagi na pandemię, dokonany zakup jest mniejszy niż planowano.
40 nowych pojazdów wyposażonych jest w podwozia marki Volvo FH wyposażone w podwójny system dokowania wózków widłowych marki Wesob oraz spełniające europejski standard emisji spalin – Euro6. Jak przekazał nam odpowiedzialny za zarządzanie łańcuchem dostaw Eko-Okien Paweł Bobrek, własny tabor to ważna część strategii firmy, która sama chce dystrybuować swoje produkty. Dodaje, że jest to dobry sposób na budowanie relacji z klientami, którzy przyzwyczajają się do jednego, konkretnego kierowcy na danej trasie i stałych, z góry umówionych godzin dostawy.
Paweł Bobrek podkreśla, że wybór Volvo jest przemyślany i strategiczny, a zakupione auta bronią się parametrami technicznymi i komfortem jazdy. Eko-Okna stawiają na tę markę już po raz kolejny, a podobne pojazdy z ich floty poruszają się już na wielu trasach, często w trudnych warunkach (np. regionach alpejskich). Dodatkowym atutem tych pojazdów jest według przedstawicieli firmy fakt, że nie tracą szybko na wartości, co jest istotnym czynnikiem w razie odsprzedaży.
Jak relacjonuje Paweł Bobrek, ważne było także, by kierowcy, którzy spędzają w trasie niekiedy tydzień lub dwa, mieli komfortowe warunki pracy. Stąd wybór maksymalnie wysokiej kabiny i komfortowego wyposażenia. Ma być to kartą przetargową Eko-Okien przy pozyskiwaniu nowych kierowców do pracy.
Zobacz również
Fakro otwiera fabrykę w USA
Fakro w USA uruchamia fabrykę schodów strychowych. Mieści się ona w miejscowości Elizabeth City w Karolinie Północnej.
XV Kongres Stolarki Polskiej już w przyszłym tygodniu
W dniach 22–23 maja w Hotelu Warszawianka w Jachrance odbędzie się XV Kongres Stolarki Polskiej organizowany przez Związek POiD.
„Czyste Powietrze” winne miliony złotych. Wykonawcy protestują
Fala protestów w związku z nierozliczonymi umowami w ramach programu „Czyste Powietrze”. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zalega z wypłatami pojedynczym firmom nawet po kilkadziesiąt milionów złotych.