W ubiegłym roku w Polsce sprzedano rekordową liczbę robotów przemysłowych. Pod względem robotyzacji gonimy inne kraje, mimo to ciągle jesteśmy daleko w tyle.
Międzynarodowa Federacja Robotyki (IFR) opublikowała najnowsze dane o rynku robotyki w 2018 roku. Światowa sprzedaż robotów przemysłowych, w porównaniu z rokiem poprzednim, wzrosła o 6 proc. W Europie wzrost ten wyniósł 14 proc., a w Polsce aż 40 proc. W naszym kraju sprzedano w 2018 roku 2 651 robotów.
Tzw. gęstość robotyzacji w Polsce stale rośnie. W 2018 osiągnęliśmy poziom 42 robotów na 10 tysięcy pracowników w przemyśle produkcyjnym, czyli o sześć więcej niż w roku poprzednim. Prym wiedzie pod tym względem przemysł motoryzacyjny, w którym wskaźnik osiągnął 189 jednostek. W pozostałych gałęziach produkcji zagęszczenie robotów wynosi tylko 29. Na koniec 2018 roku w Polsce pracowało ich 13 632. Mają zastosowanie głównie przy przeładunkach i obsłudze maszyn. Poza tym zajmują się spawaniem, dozowaniem, składaniem różnych elementów oraz wieloma innymi czynnościami.
Dobre prognozy dla robotyzacji
Analitycy IFR przewidują, że w Polsce w ciągu najbliższych trzech lat roczny wzrost instalacji robotów wyniesie między 15 a 20 proc. Mimo szybkiego postępu w ostatnim roku, robotyzacja polskiego przemysłu jest mocno spóźniona. W 2018 roku gęstość robotyzacji w światowym przemyśle produkcyjnym wyniosła 99 na 10 tysięcy pracowników.
Kontynentem o największym wskaźniku (114 jednostek) jest Europa, w której na koniec 2018 roku liczbę robotów szacowano na ponad 540 tysięcy jednostek. Europejskim liderem są Niemcy korzystający z 338 jednostek na 10 tysięcy pracowników. Wysokie wskaźniki ma również Słowacja (165) i Czechy (135). W tej dziedzinie Polskę zdecydowanie przewyższają także Węgry (84 roboty).
Wzrost zainteresowania automatyzacją i robotyzacją Slavoj Musilek z firmy Universal Robots wyjaśnia trzema głównymi czynnikami:
Pierwszy z nich związany jest z rynkiem pracy. Nasi klienci widzą rosnące koszty pracy, dotykają ich trudności ze znalezieniem pracowników, zwłaszcza w obszarze produkcji. Drugi to rosnąca świadomość na temat tego, jakie możliwości dają roboty i w jaki sposób mogą przyczynić się do poprawy konkurencyjności i wydajności produkcji. Trzeci dotyczy robotów współpracujących, dzięki którym automatyzacja stała się dostępna dla wielu nowych firm, zwłaszcza małych i średnich w różnych branżach i zastosowaniach. Wszystkie te czynniki razem dają bardzo dobre perspektywy rozwoju rynku robotów w Polsce.
Wykorzystanie robotów w polskich zakładach produkujących okna i drzwi nie jest jeszcze duże. Pisaliśmy o tym m. in. TUTAJ. Do najbardziej zrobotyzowanych należy fabryka drzwi stalowych Porta Steel w Ełku. Z robotów spawających korzysta zakład produkcji ogrodzeń firmy Wiśniowski. Roboty zajmują się też szkleniem okien oraz malowaniem drewnianych elementów. W fabrykach drzwi pakują skrzydła w kartony. Częściej spotkać je można w przemyśle pracującym na potrzeby branży stolarki, w zakładach produkujących elementy do okien i drzwi: profile, szyby, okucia czy uszczelki.